Prezydent ogłosił walkę z islamizmem we Francji, a dokładniej z "islamskim separatyzmem". Zastosowane środki uderzają jednak nie tylko w islamistów.
Chodzi o zapowiedzianą przez Emmanuela Macrona likwidację nauczania domowego z wyjątkiem przypadków, gdy jest ono podyktowane stanem zdrowia. Jak informuje Vatican News, odtąd do szkoły czy przedszkola będą chodzić wszystkie dzieci od trzeciego roku życia.
Tymczasem popularność nauczania domowego we Francji stale rośnie i w zeszłym roku obejmowało ono 50 tys. dzieci. Z możliwości takiej formy edukacji korzysta też wiele rodzin chrześcijańskich.
Stowarzyszenie LAIA, które zrzesza rodziny praktykujące nauczanie domowe, alarmuje, że decyzja Macrona jest arbitralna i nie opiera się na żadnych badaniach, które potwierdzałyby związek między nauczaniem domowym i islamską radykalizacją młodzieży.
Co więcej, nie tylko w dziedzinie edukacji chrześcijanie mogą doświadczyć negatywnych skutków antyislamskich restrykcji we Francji. W imię równości wobec prawa wspólnoty chrześcijańskie mogą zostać potraktowani na równi z islamem, czego domagają się sami muzułmanie.
Czytaj też:
Francja przyznała order Barbarze Nowackiej