Lisicki o wojnie kulturowej z polskością: Bez tego trudno będzie nam ocalić odrębność

Lisicki o wojnie kulturowej z polskością: Bez tego trudno będzie nam ocalić odrębność

Dodano: 
Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy"
Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy"Źródło:PAP / Andrzej Rybczyński
Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" wskazał na trzy główne źródła słabości polskiego społeczeństwa w walce z ideologią gender.

Paweł Lisicki wskazał, że niepokój o polskość i tradycję jest obecny i odczuwalny w środowiskach prawicowych. Co więcej, jest on uzasadniony. Lisicki wskazał, że młodzi ludzie coraz częściej i chętniej przyjmują narzucane z Zachodu wzorce zachowań, obce polskiej kulturze.

– Młode pokolenie jest znacznie bardziej podatne na tę nową ideologię niż to było jeszcze kilkanaście lat temu. To jest zjawisko społeczne, które dostrzegamy. Uderzyło mnie, że w Warszawie mniej więcej od dwóch miesięcy zaczęły w niektórych oknach pojawiać się tęczowe flagi. Dla mnie równie dobrze ktoś mógł tam wywiesić flagę z sierpem i młotem albo flagę ze swastyką – powiedział Paweł Lisicki.

Redaktor naczelny "Do Rzeczy" podkreślił, że tęczowa flaga dla wielu osób, którzy przeżyli czasy komunizmu i doceniają znaczenie wartości patriotyzmu, tradycji narodowej i niepodległości, jest symbolem zagrożenia i agresją ideologiczną. W tym kontekście ludzie, którzy identyfikują się z ideologią gender są, według Lisickiego, w pewnym sensie wynarodowieni.

– Pewna część polskiego społeczeństwa wynarodowiła się w tym sensie, że uznaje obce i wrogie polskiej tradycji wartości za swoje własne, gotowa jest to manifestować i pod tym sztandarem iść i w ten sposób funkcjonować. Jest to zjawisko bardzo niebezpieczne – stwierdził Lisicki.

Źródła słabości

– Pierwsze źródło jest najprostsze. Jeśli prawica doszła do władzy i rządzi od 2015 roku, to młodzi ludzie, którzy są zawsze trochę kontrkulturowi i niechętni do establishmentu, utożsamiają wartości patriotyczne z prawicą i naturalnym sposobem wyrażenia buntu jest poszukiwanie czegoś "na kontrze". To jest obiektywna sytuacja – powiedział publicysta.

Kolejnym źródłem słabości jest upadek autorytetu Kościoła katolickiego.

– Połączenie wszystkich rzeczy naraz, czyli skandali pedofilskich, zmian w sposobie funkcjonowania, podziałów wewnętrznych, publicznych polemik między biskupami i hierarchami dało taki efekt. Erozja autorytetu Kościoła zaszła bardzo głęboko. Jeśli Kościół jako stały nauczyciel polskości ulega takiemu osłabieniu, to zagrożona jest również w pewien sposób nasza wspólnota i nasza wspólna tradycja – stwierdził Lisicki.

Jak trzeci powód osłabiania polskości redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" wskazał wsparcie finansowe płynące z różnych źródeł do organizacji zajmujących się promowaniem zachodnich wzorców.

– Ogromne pieniądze i wsparcie dla ideologii kwestionujących polskość przychodzące z zagranicy. W dużym stopniu z Brukseli, ale także od ludzi takich jak George Soros i innych, którzy są żywotnie zaangażowani w to, by stworzyć nowy typ polskości – stwierdził.

Jak zachować polską odrębność?

Paweł Lisicki wskazał także na działania, które muszą zostać podjęte w celu skutecznej walki o polską kulturową odrębność. Po pierwsze należy dokonać analizy rzeczywistości społecznej, która pozwoli na dokładne zrozumienie zmian zachodzących w społeczeństwie i nastrojów Polaków, zwłaszcza młodych.

Po drugie należy dokładnie rozpoznać ideologie przeciwnika. Dlaczego może być ona popularna? Kto może ją przyjmować? Na te aspekty wskazał Lisicki, wspominaj, że jednym z głównych motywatorów pewnej części środowisk lewicowych do walki z polskością jest czysta nienawiść.

Kolejną ważną cechą jest przejście z defensywy do ofensywy. – Nie doprowadzać do sytuacji, że ciągle musimy się tłumaczyć. Tylko żebyśmy spróbowali wykorzystać jeszcze te resztki pokładów pamięci historycznej i kulturowej i próbować dotrzeć z naszym przekazem na zewnątrz. Trzeba wyjść z polskim punktem widzenia i próbować tam budować przyczółki, przy pomocy których uda się częściowo zdobyć dla siebie poparcie w innych państwach europejskich. Bez tego bardzo trudno będzie nam ocalić odrębność – zakończył Lisicki.

Czytaj też:
Ludowcy wściekli. Mocne słowa posła: A ja mam to w głębokim poważaniu
Czytaj też:
CBA: Kolejne zatrzymania w sprawie byłego senatora

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także