Półtora miliona Europejczyków zakaziło się koronawirusem tylko w ciągu ostatniego tygodnia. Liczba zgonów w Europie wzrosła w tym czasie o 40 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Francja i Niemcy to kolejne po Irlandii kraje, które ogłaszają lockdown – informuje "Panorama".
Czytaj też:
"Możecie atakować i mnie". Mocny wpis Glińskiego
Jak to robią we Francji?
Premier Francji Jean Castex potwierdził w czwartek wprowadzenie lockdownu na całym terytorium kraju od piątku, zapowiedziane w środę przez prezydenta Emmanuela Macrona. Dla rekreacji będzie można wyjść z domu tylko na godzinę, oddalić wolno się tylko na kilometr.
Na dłużej wychodzić z domu można jedynie w celach zawodowych, zdrowotnych, w celu zrobienia zakupów lub z powodów nakazów sądowych i administracyjnych. Przy każdym wyjściu należy mieć certyfikat usprawiedliwiający przemieszczanie się, zawierający szczegółowe dane osobowe, określony cel wyjścia i godzinę.
Niemcy: Lockdown light
Inaczej niż wiosną, tym razem będą czynne szkoły i przedszkola, otwarte pozostaną także sklepy. Nadal mogą pracować przemysł i handel. Twarde reguły narzucono jednak w życiu prywatnym. I tak może się spotykać maksymalnie dziesięć osób z dwóch gospodarstw domowych. Równie dotkliwe są nowe reguły gry dla gastronomii – restauracje, bary i kafejki mogą obsługiwać gości tylko na wynos – informuje Deutsche Welle.
Teatry i kina muszą całkowicie zawiesić pracę. To samo dotyczy basenów, siłowni i innych przybytków amatorskiego sportu i spędzania wolnego czasu. Zamrożenie działalności ma im zrekompensować wsparcie finansowe ze strony państwa. Chwilowo na miesiąc zamrożone zostają też podróże turystyczne po Niemczech. Nie są natomiast przewidziane kontrole graniczne. Dozwolone są nabożeństwa i demonstracje.