Polityk PiS: W przeciwieństwie do naszych konkurentów nam zależy na godności kobiet

Polityk PiS: W przeciwieństwie do naszych konkurentów nam zależy na godności kobiet

Dodano: 141
Zbigniew Girzyński
Zbigniew Girzyński Źródło: PAP / Marcin Obara
Młodzież, dla której protesty to zabawa, antypis oraz skrajna lewica, która wzorem ideologicznych przodków chce przeprowadzić bolszewicką rewolucję, to trzy grupy, które spotkały się na ulicach miast – mówi portalowi DoRzeczy.pl dr hab. Zbigniew Girzyński, historyk, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Najnowszy sondaż Estymatora wskazuje na ogromny spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Czy patrząc z tej perspektywy werdykt Trybunału Konstytucyjnego był błędem, czy też przeciwnie – są sprawy, które po prostu trzeba robić, nawet kosztem tak drastycznego spadku poparcia społecznego?

Dr hab. Zbigniew Girzyński: Po pierwsze, na tę decyzję Trybunału Konstytucyjnego wiele środowisk czekało od lat, była ona też moralnie jak najbardziej słuszna, nawet, gdyby miała być okupiona spadkami sondażowymi. Po drugie – nie wiemy, czy sondaże się potwierdzą i ten spadek faktycznie ma miejsce. Po trzecie – nawet jeśli jest on faktem, nie sądzę, by to kwestie ochrony życia miały na niego wpływ. Były inne czynniki, które mogły na to wpłynąć.

Są zarzuty, że PiS za mało zrobił dla kobiet, które zdecydowały się na urodzenie dzieci z wadami rozwojowymi. Jednocześnie prezydent mówi, o potrzebie kompromisu…

Jeśli chodzi o propozycję Pana Prezydenta to Sejm niebawem będzie się nią zajmował. A jeśli chodzi o konkretne rozwiązania pomagające kobietom, które urodzą chore dzieci, też sprawa jest zaawansowana. Tym właśnie różnimy się od naszych poprzedników i konkurentów, że my naprawdę dbamy o dobro polskich kobiet.

Wracając do werdyktu Trybunału Konstytucyjnego. Zaskoczyła Pana skala tych protestów?

Absolutnie mnie nie zaskoczyła. Z prostej przyczyny. W demonstracjach biorą udział trzy grupy. Pierwsza – najliczniejsza – to młodzież, w wieku licealnym. Młodzi bardzo ludzie, zmęczeni wielomiesięczną epidemią, siedzeniem w domu, wyszli na ulice. Dla nich te demonstracje to odskocznia i okazja do świetnej zabawy, do tego w otoczce walki o coś istotnego. I ci ludzie stanowią zdecydowaną większość demonstrujących. Drugą grupę stanowią przedstawiciele totalnej opozycji, którzy wykorzystają każdy pretekst do uderzenia w partię rządzącą. I hasła proaborcyjne, nawet jak się z nimi w głębi duszy nie zgadzają, są do tego uderzenia okazją. A trzecią grupą jest skrajna lewica, której przedstawiciele marzą, by wzorem swych ideologicznych przodków sprzed stu lat dokonać kolejnej bolszewickiej rewolucji. Te trzy grupy spotkały się na ulicach polskich miast.

Czytaj też:
Prof. Chwedoruk: Lewica wygrała na tym konflikcie. Straci Konfederacja, PSL, PO

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także