Jak czytamy w tygodniku, dwa lata temu poseł Arkadiusz Mularczyk wraz z grupą parlamentarzystów złożył projekt uchwały mającej nakazać resortowi cyfryzacji przygotowanie rozwiązań pozwalających użytkownikom oglądać strony internetowe bez możliwości wchodzenia na strony z pornografią. Projekt zakładał, że strony internetowe o tematyce pornograficznej byłyby dostępne jedynie na indywidualne żądanie osoby pełnoletniej.
Teraz pojawił się pomysł, aby do tematu powrócić, a ministerstwo nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Rzecznik resortu zapewnia, że "rozmowy są w toku".
Zdaniem posła Mularczyka, ale również innych posłów partii rządzącej, wprowadzenie ograniczeń w tej sferze sprzyjałoby ochronie nieletnich przed dostępem do szkodliwych treści. – Każdy, kto ma małe dziecko, chce je ochronić przed szkodliwymi treściami z sieci, które zbyt wcześnie odkryte, mogą silnie i negatywnie oddziaływać na ich rozwój – ocenia.
"Wprost" przytacza w swoim artykule statystyki amerykańskiej firmy Alexa, które wskazują, że Polacy znajdują się w światowej czołówce użytkowników internetowej pornografii. Jesteśmy piątą co do wielkości klientelą popularnego serwisu pornograficznego RedTube. Przed nami są jedynie Amerykanie, Brazylijczycy, Brytyjczycy i Włosi.