"Cios za ciosem i tak do Sylwestra". Feministki znów wyszły na ulice

"Cios za ciosem i tak do Sylwestra". Feministki znów wyszły na ulice

Dodano: 274
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Przed siedzibą Ministestwa Edukacji Narodowej doszło do interwencji policji.

"Boją się, dlatego biją. Biją, bo się boją" – napisano na facebookowym profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet informując o kolejnej, akcji blokady Warszawy. "Tym razem, dlatego że pogoda trochę gorsza, spotykamy się samochodami. Cios za ciosem i tak do Sylwestra:), a potem wymarzona Polska bez PiS-u" – dodano.

Protest samochodowy rozpoczął się o godzinie 16.00. Korki tworzą się m.in. w centrum Warszawy i na Trasie Łazienkowskiej.

Wcześniej jednak doszło do incydentu przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Studentki zablokowały bramę wjazdową na teren ministerstwa, przykuwając się do niej. Akcja odbywa się pod hasłem "Wolna aborcja i wolna edukacja". Protest ma być wyrazem solidarności z nauczycielami, "którym minister Czarnek grozi represjami za wsparcie Strajku Kobiet".

Wydarzenia sprzed siedziby MEN relacjonuje na Twitterze dziennikarz Polsat News Mateusz Maranowski.

twitter

"W Al. Szucha policjanci podjęli interwencję wobec osób blokujących jezdnię. Podano komunikaty wzywające do zachowania zgodnego z prawem. W stosunku do osób lekceważących polecenia funkcjonariusze użyli siły fizycznej" – przekazała na Twitterze stołeczna policja. Jak dodano, osoby, które podczas legitymowania odmówiły podania swoich danych są przewożone do jednostek policji w celu weryfikacji ich tożsamości oraz wykonania niezbędnych czynności w związku z popełnionym wykroczeniem. "Jedna osoba została zatrzymana za naruszenie nietykalności policjanta" – poinformowała policja.

22 października Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie zgodności z konstytucją aborcji eugenicznej. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. – Przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny.

Od tamtej pory środowiska lewicowe i feministyczne organizują protesty przeciwko decyzji sędziów Trybunału. Podczas manifestacji dochodziło do dewastacji pomników, profanacji świątyń oraz blokowania przejazdu samochodów.

Czytaj też:
Owsiak pisze do Kingi Dudy. "Może o tym nie wiedziałaś? To teraz już wiesz"
Czytaj też:
"Czarny scenariusz". Lisicki: Polska powinna się przygotować do tej sytuacji

Źródło: Facebook / Twitter, Polsat News
Czytaj także