"W związku z budzącymi najwyższe oburzenie wypowiedziami Adama Mazguły deprecjonującymi ofiary stanu wojennego, a także ujawnionymi ostatnio – a nieznanymi wcześniej Urzędowi do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – informacjami dotyczącymi jego postawy w okresie stanu wojennego, podjąłem wczoraj 6 grudnia br. decyzję o natychmiastowym wszczęciu procedury mającej na celu uchylenie decyzji o nadaniu medalu „Pro Patria” Adamowi Mazgule" – czytamy w oświadczeniu szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jana Kasprzyka.
Wojskowy został odznaczony za działalność prowadzoną w Związku Harcerstwa Polskiego na Opolszczyźnie i w Stowarzyszeniu Żołnierzy i Przyjaciół Wojsk Górskich „Karpatczycy”. Wniosek o nadanie medalu płk. Mazgule wpłynął w maju, ale nie wiadomo, kto był jego inicjatorem.
"Na podstawie posiadanej przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w tamtym okresie wiedzy, a także pozyskanych źródeł z Instytutu Pamięci Narodowej, wniosek nie budził zastrzeżeń. Podkreślić należy, że w momencie wydania decyzji o nadaniu Medalu „Pro Patria”, Adam Mazguła nie prowadził działalności polityczno-medialnej, z której dał się poznać dopiero w późniejszym czasie" – tłumaczy UdKiOR.
Czytaj też:
Prokuratura zajmie się płk. Mazgułą za "pochwałę stanu wojennego"?
Płk rez. Adam Muzgła, przemawiając podczas protestu przeciwko zniesieniu przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL, nazwał stan wojenny "kulturalnym wydarzeniem". Część opinii służbowych na jego temat upubliczniło Wojskowe Biuro Historyczne. W jednej z nich czytamy: "W okresie stanu wojennego wzorowo realizował stawiane przed nim zadania. W pełni popiera ideę socjalistycznej odnowy i akceptuje konieczność wprowadzenia stanu wojennego. Postawa ideowo-polityczna nie budzi zastrzeżeń".
W październiku 2015 r. decyzją ówczesnego ministra obrony Tomasza Siemoniaka Mazguła został awansowany na stopień pułkownika. Związany z KOD wojskowy jest jednym z sygnatariuszy listu "Stop dewastacji Polski". Liderzy opozycji zachęcają w nim do antyrządowych protestów w dniu 13 grudnia. Pułkownik, który nawołuje do wypowiedzenia posłuszeństwa rządzącym, rozpoczął służbę w wojsku w 1975 r. W latach 1977-1990 był członkiem PZPR. Brał też udział w misji PKW Irak.