Do eksplozji doszło ok. godziny 11:20 czasu lokalnego. Na miejscu wciąż pracuje policja, straż pożarna i służby medyczne.
Telewizja Sky News dowiedziała się, że w momencie kiedy doszło do eksplozji w pobliżu miejsca wybuchu znajdowało się wielu pracowników. Media podają, że mogło dojść do wybuchu jednego ze "zbiorników z substancjami chemicznymi".
Serwis BBC News podał po godzinie 18, że służby potwierdzają śmierć czterech ofiar eksplozji. – Strażacy prowadzili akcję ratowniczą, ale pomimo ogromnych starań wszystkich zaangażowanych osób, potwierdzamy śmierć czterech osób – podaje lokalna policja.
Jak informują dalej służby, specjalnie wyszkoleni do tego funkcjonariusze poinformują o wypadku rodziny oraz udzielą bliskim ofiar pomocy.
Kondolencje i wyrazy współczucia poszkodowanym i bliskim ofiar złożył premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.