Żabieniec: 28-latek uszkodził auto, bo twierdził, że atakuje go smok

Żabieniec: 28-latek uszkodził auto, bo twierdził, że atakuje go smok

Dodano: 
Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
O zdarzeniu, do jakiego doszło w podwarszawskiej miejscowości, poinformował stołeczna policja.

"Policjanci zatrzymali mężczyznę, który stojąc na środku drogi, próbował zatrzymać auta przejeżdżające przez Żabieniec. W jednym z pojazdów wybił szybę. 28-latek miał stwierdzić że właśnie wraca z zabawy sylwestrowej, a szybę uszkodził, bo atakował go smok" – czytamy na Twitterze Komendy Stołecznej Policji.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, około godz. 19, w miejscowości Żabieniec w powiecie piaseczyńskim niedaleko Warszawy. Do oficera dyżurnego policji z Piaseczna w tym samym czasie wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń. Dotyczyły mężczyzny, który biega środkiem drogi i zatrzymuje jadące samochody. Na interwencję zostali wysłani policjanci z Góry Kalwarii, którzy byli najbliżej miejsca zdarzenia – opisuje Onet.

– Mundurowi dojeżdżając na miejsce zobaczyli mężczyznę, który stoi na środku drogi. W czasie jego legitymowania do patrolu podjechał właściciel fiata, któremu chwilę wcześniej tenże mężczyzna wybił szybę w samochodzie. Jak się okazało, zrobił to gołymi rękoma. Gdy kierowca auta zatrzymał się przy nim, mężczyzna zaczął uderzać w szybę z całej siły, aż pękła. Kierowcy nic się nie stało – mówi portalowi st. sierż. Rafał Markiewicz z Komendy Rejonowej Policji w Piasecznie.

28-latek trafił za kraty. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Usłyszał kilka zarzutów, w tym za uszkodzenie mienia. Grozi mu pięć lat więzienia. Będzie też musiał pokryć koszty wstawienia nowej szyby w aucie, które zaatakował.

Czytaj też:
"Jeb…ć policję, gdy tylko przyjadą do szpitala". Pracownik SOR w kajdankach trafił na komisariat
Czytaj też:
Europoseł PiS: Sami mieli problemy z prawem, dziś wskazują na nasz kraj

Źródło: Twitter / Onet.pl
Czytaj także