Dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznym w Katowicach jest podejrzany przez CBA o przyjecie korzyści majątkowej w postaci sprzętu RTV o wartości kilkunastu tysięcy złotych. CBA oskarża go też o działanie na szkodę szpitala, w wyniku zawarcia z jedną z powiązanych firm niekorzystnych umów. Jak podaje Centralne Biuro Antykorupcyjne, szkoda majątkowa dla szpitala ma sięgać około 700 tys. złotych.
Dyrektor placówki nie został zatrzymany, ponieważ wpłacił nałożoną przez sąd – w wysokości pół miliona złotych.
Śledztwo prowadzi Delegatura CBA w Katowicach i Prokuratura Krajową – Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Szpital wydał oświadczenie, w którym odrzuca zarzuty wobec dyrektora i argumentuje, że nie mają one poparcia w faktach. „Pomówienia, na podstawie których obecnie wszczęto postępowanie, również są całkowicie nieprawdziwe. Biorąc to pod uwagę, wyrażamy głęboką wiarę, że wymiar sprawiedliwości wnikliwie przeanalizuje sprawę" – napisano w oświadczeniu.