– Miałem wczoraj satysfakcję oglądając jedną ze znanych pań posłanek partii rządzącej, gdy czmychała z polskiego Sejmu pod eskortą policji – mówił dziś podczas protestu Komitetu Obrony Demokracji i opozycji były prezydent Bronisław Komorowski. Wypowiedź związana była z atakiem na posłankę PiS podczas protestu opozycji i KOD-u w piątkowy wieczór. Pawłowicz ze względu na zagrożenie musiała być odwieziona do domu przez policję.
Słowa byłego prezydenta spotkały się z odpowiedzią samej zainteresowanej:
W odpowiedzi Panu B. Komorowskiemu,
Panie były polski prezydencie Bronisławie Komorowski, NIE będę miała satysfakcji, kiedy stanie Pan sam,starszy, chorowity już człowiek, wieczorem, po wyjściu ze swego Instytutu, twarzą w twarz z tłumem polskich, wściekłych na Pana, patriotycznych kibiców chcących "zapłacić" Panu za patronowanie WSI i niszczenie Polski.
NIE będę miała satysfakcji, mimo, że mnie Pan po raz kolejny obraża i szczuje na mnie innych, na starszą kobietę, posła RP swą mową nienawiści i pogardy.
NIE będę miała satysfakcji, bo piastował Pan urząd polskiego prezydenta. Odebrałabym taki atak na Pana, jako atak na samą Polskę. Dlatego broniłabym Pana.
Czytaj też:
Komorowski o ataku "obrońców demokracji" na Pawłowicz: Miałem satysfakcję