Chodzi o zeszłotygodniowe obrady parlamentu, które marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeniósł do Sali Kolumnowej po tym, jak przedstawiciele opozycji zablokowali mównicę sejmową. Posłowie PO i Nowoczesnej twierdzą, że dostęp do Sali Kolumnowej blokowała im – na polecenie Kuchcińskiego – Straż Marszałkowska.
Szef SM Arkadiusz Koschalke w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze przez Kancelarię Sejmu stwierdził, że informacje jakoby Straż Marszałkowska celowo uniemożliwiła posłom opozycji wejście do Sali Kolumnowej są nieprawdziwe.
„Nie było żadnego polecenia związanego z rzekomym blokowaniem dostępu dla posłów opozycji do Sali Kolumnowej, w której kontynuowano posiedzenie Sejmu. Wstęp był umożliwiony wszystkim posłom po zakończeniu posiedzenia klubu PiS, przez wejście główne do Sali Kolumnowej” – brzmi komunikat Kancelarii Sejmu.
Kryzys parlamentarny wybuchł w ubiegły piątek. Awantura rozpoczęła się po tym, jak marszałek Marek Kuchciński wykluczył z obrad Michała Szczerbę (PO). Politycy opozycji zablokowali mównicę sejmową, w związku z czym marszałek podjął decyzję o przeniesieniu posiedzenia do Sali Kolumnowej. Tam przegłosowano poprawki do budżetu i ustawę dezubekizacyjną, która obniża emerytury byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL. Opozycja przekonuje, że głosowanie odbyło się nielegalnie i bez kworum. Politycy PO i Nowoczesnej złożyli już w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. Przed gmachem parlamentu od kilku dni trwają protesty sympatyków KOD.
Czytaj też:
Kaczyński: Droga, którą idzie opozycja, prowadzi do wielkiego nieszczęścia