.Nowoczesna jak PO. Też zostaje w Sejmie do 11 stycznia

.Nowoczesna jak PO. Też zostaje w Sejmie do 11 stycznia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru w otoczeniu posłanek Nowoczesnej
Ryszard Petru w otoczeniu posłanek Nowoczesnej Źródło: Wikimedia/Adrian Grucyk/CC BY-SA 3.0 PL
Ryszard Petru i Kamila Gasiuk-Pihowicz ogłosili na specjalnej konferencji prasowej, że posłowie .Nowoczesnej, podobnie jak parlamentarzyści PO będą protestować w Sejmie do 11 stycznia. Zdaniem opozycji, bez tego "nie będzie możliwe przywrócenie ładu i porządku w Polsce".

Decyzję o pozostaniu w Sejmie podjęło kierownictwo partii. Podczas ogłaszania decyzji Petru podkreślił, że ze względu na zbliżające się święta, takie działanie nie jest "przyjemne", ale "konieczne". – Ze względu na to, że w zeszły piątek budżet został przyjęty niezgodnie z prawem, .Nowoczesna będzie kontynuować protest na sali posiedzeń Sejmu. To trudne, bo jest okres świąt, ale bez tego typu protestu nie będzie możliwe przywrócenie ładu i porządku w Polsce.  Jeżeli zgodzilibyśmy się na te metody to w przyszłości PiS będzie mógł każdą niezgodną z prawem ustawę przyjąć w taki sposób, że wykluczy się posłów, a obrady przeniesie się do Sali Kolumnowej nie zapraszając na nie przedstawicieli opozycji – powiedział lider .Nowoczesnej.

Kilka godzin wcześniej identyczną decyzję podjął zarząd PO. – Musimy dać świadectwo prawdzie i elementarnej ludzkiej przyzwoitości. Znaków zapytania jest coraz więcej. Jeśli pozwolimy, żeby Jarosław Kaczyński decydował, w którym miejscu odbywać się będzie posiedzenie Sejmu, to to wszystko stanie na głowie – przekonywał Schetyna.

Czytaj też:
Posłowie PO pozostają w Sejmie do 11 stycznia. Schetyna: Musimy dać świadectwo prawdzie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także