Prezydent: Rozważę skierowanie ustawy budżetowej do TK

Prezydent: Rozważę skierowanie ustawy budżetowej do TK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda, prezydent RP
Andrzej Duda, prezydent RP
Oczywiście, że będę to rozważał. Oczywistą sprawą dla mnie jest, że będę to rozważał. Nie tylko ja, ale na pewno będą to rozważali także inni. To prawo przysługuje nie tylko prezydentowi. W razie czego TK się wypowie na temat tej procedury - powiedział prezydent Andrzej Duda pytany o możliwość skierowania ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.

W rozmowie z serwisem 300polityka.pl prezydent odniósł się po raz kolejny do sporu pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a posłami opozycji oraz zastrzeżeń do legalności uchwalonego przez sejm budżetu. Andrzej Duda podkreślił, że najprawdopodobniej faktycznie podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej zgłaszanie wniosków formalnych.

–  Natomiast weźcie panowie pod uwagę to, że jeżeli popatrzymy na zwykłe obrady Sejmu, a zwłaszcza wtedy, kiedy pojawiają się kwestie burzliwe, to często się zdarza, że marszałek odmawia i to nie tylko w tej kadencji. W poprzedniej kadencji też się zdarzało. Wiem, bo byłem przez 3 lata posłem – mówił dziennikarzom.

Ustawa budżetowa trafi do TK?

Prezydent tłumaczył, że obowiązujące procedury, które po uchwaleniu przez Senat pozwolą na sprawdzenie ustawy budżetowej pod kątem jej zgodności z Konstytucją. – Ten budżet trafia do prezydenta – przypomniał. Andrzej Duda nie wykluczył, że jeśli ustawa budżetowa trafi na jego biurko, zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. – Badam tę sprawę bardzo dokładnie. A mam jeszcze na to czas. Bo budżet nie został jeszcze uchwalony. Oczywiście, że będę to rozważał. Oczywistą sprawą dla mnie jest, że będę to rozważał. Nie tylko ja, ale na pewno będą to rozważali także inni. To prawo przysługuje nie tylko prezydentowi. W razie czego TK się wypowie na temat tej procedury – wskazywał.

Prezydent o stosunkach z szefem MON: Ufaj, ale sprawdzaj

Głowa państwa zapytana została również o swoje stosunki z szefem MON Antoniem Macierewiczem. – Po pierwsze, jestem w stałym kontakcie i minister Macierewicz się ze mną konsultuje. Po drugie, przyjeżdża tutaj, do Pałacu, mówiąc wprost. Jesteśmy w kontakcie telefonicznym, a po trzecie to niezależnie od tego rozmawiałem z samymi panami generałami. I to obydwoma…– odpowiedział prezydent.

Pytany, czy ma do niego zaufanie, że dobrze pełni swoją funkcję, odpowiedział: "Ufaj i sprawdzaj. Dokładnie to brzmi: ufaj, ale sprawdzaj".

"Nie jestem od tego, żeby opozycja wygrała wybory"

Andrzej Duda miał możliwość ustosunkować się także do krytyki ze strony opozycji, która zarzuca mu, że nie potrafi sprzeciwić się Prawu i Sprawiedliwości. – Kiedy opozycja byłaby zadowolona, ze mnie jako prezydenta? – zapytał prezydent. Jak dodał, byłoby tak, gdyby realizował jej program. – Wtedy, gdybym zrobił wszystko, żeby wygrała wybory. Wtedy byłaby może zadowolona. Może. Nie jestem od tego, żeby opozycja wygrała wybory. Jestem od tego, żeby realizować misję prezydenta. Tą misją jest dla mnie służenie narodowi i czynię wszystko, żeby temu narodowi służyć jak najlepiej – tłumaczył prezydent Duda, który wskazał, że ponieważ Polacy wybrali w wyborach jego i jego program, to będzie realizował to, do czego się zobowiązał.

Czytaj też:
Prezydent: Opozycja też musi być odpowiedzialna za Polskę

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także