„ONZ ma ogromny potencjał, ale obecnie to jedynie klub spotkań, by wspólnie porozmawiać i miło spędzić czas” – napisał na portalu Twitter Donald Trump.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję potępiającą budowę izraelskich osiedli na terenie Palestyny. Zatwierdzony dokument wzywa Izrael do natychmiastowego zaprzestania osadnictwa w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Rezolucja została przyjęta przez 14 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a w swej treści żydowskie budownictwo określa mianem nielegalnego w świetle prawa międzynarodowego. W głosowaniu nie wziął udziału przedstawiciel Stanów Zjednoczonych, które posiadają prawo weta, a przez wiele lat będąc silnym sojusznikiem Izraela, blokowały niekorzystne dla niego ustalenia.
Donald Trump apelował o odrzucenie rezolucji, ale jak na razie w Białym Domu władzę sprawuje administracja Baracka Obamy, którą Izrael oskarża jako tych, którzy są winni podpisania antyizraelskiego dokumentu. Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że rezolucja jest „stronnicza i haniebna” i wezwał przedstawicieli 10. państw-członków Rady Bezpieczeństwa, aby doszło między nimi do spotkania.
Sytuację skomentowała również strona amerykańska. - Przyjaciele nie rozwiązują sporów na forum Rady – powiedział sekretarz stanu John Kerry.