Pucz opozycji? Marek Jurek: Raczej realizacja strategii „ulica i zagranica”

Pucz opozycji? Marek Jurek: Raczej realizacja strategii „ulica i zagranica”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy PO protestują na ulicach Warszawy
Politycy PO protestują na ulicach WarszawyŹródło:Flickr/Platforma Obywatelska RP/CC BY-SA 2.0
Okupacja sali sejmowej i stołu prezydialnego to coś, co do tej pory się nie zdarzyło – powiedział na antenie radiowej Trójki europoseł i lider Prawicy RP, Marek Jurek.

Polityk w rozmowie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim mówił o proteście posłów PO i Nowoczesnej, którzy okupują salę plenarną i pozostali w Sejmie na czas świąt. – Wyobraźmy sobie reakcję przewodniczącego Donalda Tuska na okupację stołu prezydialnego w Parlamencie Europejskim w imię na przykład tego, że Martin Schulz jest bardzo autorytarny: często wyklucza posłów z posiedzenia i stosuje kary. (…) Sprawa skończyłaby się w Strasburgu – ocenił Jurek.

Sejmowa większość i prawo marszałka

Pytany o wykluczenie posła PO Michała Szczerby z obrad Sejmu, polityk stwierdził, że marszałek Marek Kuchciński miał takie prawo. – W moim przekonaniu czymś, co może zaogniać stosunki między większością a opozycją, jest fakt, że nigdy wcześniej nie było takiej kontroli partii rządzącej nad parlamentem – tłumaczył Jurek, dodając, że PiS ma w Sejmie swojego marszałka i dwóch jego zastępców.

Jak mówił, to, że Jarosław Kaczyński i partia rządząca dążą do całkowitej kontroli nad Sejmem, nie zmienia faktu, że „metody, po jakie sięga opozycja, będą miały fatalne skutki dla polskiego parlamentaryzmu”. Jego zdaniem to opozycja stworzyła warunki, w których głosowanie poza salą obrad było konieczne. – Czy z powodu posłów blokujących mównicę państwo miało stanąć? – pytał europoseł.

Czytaj też:
Prezydent: Opozycji najwyraźniej chodzi o wzniecanie niepokojów społecznych

Pucz, arbiter i Andrzej Duda

Jurek podkreślił, że „ewentualny mediator powinien oczekiwać od obu stron odejścia od skrajnych stanowisk”. Dodał, że roli arbitra nie chce podjąć prezydent Andrzej Duda, który w jego opinii zorganizował tylko kilka rund rozmów. Zdaniem lidera Prawicy RP, gdyby w mediacje parlamentarne zaangażowali się polscy biskupi, świadczyłoby to o tym, że „państwo przestało działać”.

Polityk skomentował również wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika „wSieci”, w którym prezes PiS określił kryzys sejmowy mianem puczu. Według Jurka interpretacja ostatnich wydarzeń przedstawiona przez byłego premiera jest chybiona. Europoseł tłumaczył, że parlamentu nie da się rozwiązać bez prezydenta, dlatego jego zdaniem opozycja raczej konsekwentnie realizuje strategię „ulica i zagranica”.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Ciamajdan, czyli co nas śmieszy w KODzie

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także