Część posłów opozycji spędzi Sylwestra na sali plenarnej. Zapowiadają, że nie będzie szampana

Część posłów opozycji spędzi Sylwestra na sali plenarnej. Zapowiadają, że nie będzie szampana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie opozycji blokują mównicę Sejmową
Posłowie opozycji blokują mównicę SejmowąŹródło:Reporter/Stefan Maszewski
Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej z Platformy Obywatelskiej, tegoroczny Sylwester będzie wyjątkowy i zapisze się w historii polskiego parlamentaryzmu. Część posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej planuje spędzić Sylwestra na sali plenarnej Sejmu, gdzie od kilkunastu dni trwa protest przeciwko rządowi. „Spędzimy Sylwestra bez szampana” – zapowiada była minister edukacji narodowej w rządzie PO-PSL.

Antyrządowy protest trwa w Sejmie nieprzerwanie od 16 grudnia, kiedy doszło do zablokowania mównicy przez posłów opozycji. Uniemożliwienie kontynuowania obraz spowodowało przeniesienie ich do sali kolumnowej, gdzie posłowie PiS oraz niezrzeszeni i dwóch przedstawicieli klubu Kukiz’15 przegłosowali m.in. ustawę budżetową oraz dezubekizacyjną.

Opozycja zapowiada, że podobnie jak w okresie Świąt Bożego Narodzenia, także w Sylwestra zamierza przebywać w sali plenarnej Sejmu. Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej wejdą tym samym w nowy rok biorąc czynny udział w proteście przeciwko PiS. Jak mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, dzięki blokadzie mównicy i nieustannie trwającemu protestowi, udało się zacieśnić relacje między PO i Nowoczesną.

- Atmosfera bardzo przyjazna, bardzo miła. Musiałam sobie uprzytomnić, że lubię tam jeździć. Jeżeli PiS-owi coś się udało przez to, co ostatnio zrobił, to na pewno udało się stworzyć taki nastrój wspólnoty i dzisiaj jesteśmy znacznie bardziej zaprzyjaźnieni z Nowoczesną, niż to jeszcze było 2 tygodnie temu – powiedziała posłanka PO w programie „Polityczne graffiti” w Polsat News. Kluzik-Rostkowska dodała również, że posłowie spędza Sylwestra bez szampana.

Czytaj też:
Stracony rok opozycji

Opozycja zapowiedziała, że jej posłowie będą przebywali na sali plenarnej do 11 stycznia, kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu po przerwie świąteczno-noworocznej. Jak podkreśla konstytucjonalista Marek Dobrowolski, protest jest wydarzeniem bez precedensu.

- To jest wydarzenie bez precedensu. Oczywiście zdarzały się w historii III RP takie sytuacje, gdzie poseł okupował albo próbował okupować mównice sejmową, ale takiego wydarzenia jeszcze nie mieliśmy. Trzeba to ocenić bardzo krytycznie, bo pierwszy krok został zrobiony. Jeśli teraz opozycji nie będzie się podobać to, co się dzieje podczas posiedzeń Sejmu, to zawsze będzie mogła się powołać na ten precedens i do takich sytuacji może dochodzić częściej. Na pewno będzie łatwiejsza droga do tego, żebyśmy mieli do czynienia z takimi sytuacjami – powiedział prawnik.

Źródło: radiomaryja.pl, polsatnews.pl
Czytaj także