Sejmowe scenariusze
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Sejmowe scenariusze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie opozycji tuż przed zakończeniem blokady mównicy
Posłowie opozycji tuż przed zakończeniem blokady mównicy Źródło: PAP / Marcin Obara
PiS i opozycja przygotowują się na różne warianty tego, co 11 stycznia może się wydarzyć w Sejmie. Obie strony oskarżają się o jak najgorsze plany i zamiary. Czy znów czeka nas ponury show w polskim parlamencie, czy jednak politycy zdołają się porozumieć?

W mediach i publicznych wypowiedziach obie strony nie spuszczają z ostrego tonu, ale w kuluarach od połowy ubiegłego tygodnia toczą się intensywne rozmowy o tym, jak zakończyć konflikt w taki sposób, by każda ze stron mogła wyjść z niego z twarzą.

– Nikomu korona z głowy nie spadnie, jeśli pójdzie na ustępstwa. Sytuacja dla wszystkich jest już bardzo męcząca i należałoby ją jak najszybciej zakończyć i wrócić do normalnej pracy – mówi „Do Rzeczy” Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Ludowcy, podobnie jak Kukiz’15, nie biorą udziału w okupacji Sejmu.

Zakończenie sprawy nie jest jednak proste. Politycy PO i Nowoczesnej, którzy okupują salę plenarną Sejmu, zapowiedzieli, że nie przestaną dopóty, dopóki PiS nie zdecyduje się na powtórzenie głosowania nad ustawą budżetową. PiS natomiast nie widzi powodu, by to robić. Chociaż sytuacja jest bardzo dynamiczna, to w momencie zamknięcia tego numeru tygodnika „Do Rzeczy” wciąż aktualne pozostają dwa pytania: Jak wybrnąć z tego pata? Co będzie, jeśli to się nie uda? Na tę ostatnią ewentualność przygotowują się zarówno politycy PiS, jak i okupujący salę obrad posłowie Platformy oraz Nowoczesnej.

PROSTY PLAN PIS

Plan PiS jest dość prosty. 11 stycznia posłowie zamierzają stawić się w sali plenarnej i zająć swoje miejsca. Jeśli w tym czasie parlamentarzyści opozycji będą nadal blokować mównicę lub fotel marszałka, uniemożliwiając prowadzenie obrad, to wówczas marszałek podobnie jak 16 grudnia zarządzi przeniesienie obrad do Sali Kolumnowej. – Planujemy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej, ale wobec niezgodnych z prawem działań opozycji ani Kancelaria Sejmu, ani marszałek na pewno nie pozostaną bierni – potwierdza w rozmowie z „Do Rzeczy” Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Sejmu.

Cały artykuł dostępny jest w 2/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także