Rozmowy liderów partii z marszałkiem Senatu ws. rozwiązania kryzysu politycznego nie przyniosły rezultatu. Już rano było wiadomo, że odbędą się one bez udziału PO. Grzegorz Schetyna zaapelował, aby inni liderzy zbojkotowali spotkanie u marszałka Senatu. Karczewski przyznał, że rozmawiał telefonicznie z Grzegorzem Schetyną, a ten uprzedził go, że nie pojawi się na spotkaniu. – Schetyna powiedział, że byłby skłonny przyjść, gdyby organizował to prezydent Andrzej Duda lub marszałek Sejmu. Kiedy wychodził od prezydenta, to powiedział, że chciałby się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim. Dziś miał okazję – wyjawił.
Marszałek Senatu zdradził, że na posiedzeniu klubu PiS rozmawiano m.in. o ataku posłów PO na posłanki PiS. – Rozmawialiśmy o tym, co się wydarzyło 16 grudnia. Jestem zbombardowany szokującymi wypowiedziami posłanek, które zostały zaatakowane przez posłów PO. Jestem pod wrażeniem wypowiedzi jednej z posłanek. To był atak fizyczny i słowny. To będzie wyjaśniała prokuratura, po raz pierwszy ja się o tym dowiedziałem i po raz pierwszy dowiedział się Jarosław Kaczyński. Jeśli to się potwierdzi to jest absolutnie bulwersujące. To jest absolutnie sprawa dla prokuratury – ujawnił.
Marszałek został zapytany m.in. o to, dlaczego to właśnie on organizuje spotkanie, a nie Marek Kuchciński. Karczewski stwierdził, że to wynika z faktu, iż ustawa budżetowa znajduje się obecnie w Senacie. – Była propozycja, żeby opozycja zgłosiła poprawki. Nie pod wszystkim bym się podpisał, jak je przejrzałem, bo w ich wyniku trzeba by było np. zlikwidować IPN. Przejrzeliśmy te poprawki, wiedzieliśmy, które wprowadzimy. Niektóre poprawki chcieliśmy przyjąć np. o dziwo prospołeczne poprawki Nowoczesnej – powiedział.
Karczewski zadeklarował także, że na miejscu marszałka Sejmu również wykluczyłby z obrad Michała Szczerbę. – Czy pan sobie wyobraża, żeby uczeń zwrócił się tak do nauczyciela? Oglądam czasami obrady Sejmu i współczuję marszałkowi Kuchcińskiemu, bo jest atakowany ze wszystkich stron – stwierdził.
Czytaj też:
Rozmowy bez porozumienia. Petru zapowiada wniosek o samorozwiązanie Sejmu