Gubernator Stambułu Vasip Sahin potwierdził, że zatrzymany dzisiaj rano 33-letni Abdulkadir Maszaripow przyznał się do winy. Odciski palców mężczyzny pasują też do tych znalezionych na miejscu masakry, w klubie nocnym w Reina w dzielnicy Besiktas w Stambule.
Jak podają tureckie władze, mężczyzna był dobrze wyszkolony. Urodził się w 1983 roku, szkolił się w Afganistanie i zna cztery języki. Nie wiadomo z jakiego powodu zaatakował w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia.
Zatrzymanie Abdulkadir Maszaripow odbyło się w ramach trwającej od sylwestrowej nocy akcji tureckiej policji. Służby przeszukały w tym czasie 152 lokale, a w związku ze sprawą zatrzymano 50 osób.
Czytaj też:
Zatrzymano zamachowca ze Stambułu. Zabił 39 osób
W sylwestrową noc uzbrojony napastnik, prawdopodobnie Abdulkadir Maszaripow, wszedł do popularnego klubu nocnego Reina w dzielnicy Besiktas w Stambule i oddał strzały w tłum świętujących nadejście Nowego Roku. W klubie przebywało wówczas kilkaset osób. W ataku zginęło 39 osób, a kolejne kilkadziesiąt trafiło do szpitala. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.
Czytaj też:
Zamach w Stambule. Państwo Islamskie przyznało się do ataku