Grupa 19 chłopców, przebywających na zimowisku w Wiśle, udała się na basen, towarzyszyło im dwóch dorosłych opiekunów. Nagle pod wodą znalazło się dwóch chłopców, jeden z nich nie przeżył, drugi walczy o życie w szpitalu. Okazuje się, że ratownika nie było w tym czasie w pobliżu wody.
Policja ustala okoliczności sprawy. Pod okiem psychologa przesłuchano uczestników zimowiska, śledczy sprawdzają również, gdzie w tym czasie znajdował się ratownik i jakie są jego kompetencje.
Sprawdzono trzeźwość opiekunów i pracowników basenu – kontrola nie wykazała u nich obecności alkoholu.
Na zimowisku organizowanym przez Urząd Gminy w Zgierzu przebywały 33 osoby w wieku od 9 do 16 lat.
Czytaj też:
Zimowisko bez stresu
Źródło: RMF 24