Lawina zasypała hotel po środowym trzęsieniu ziemi. W środę, po godzinie 11 rano czasu lokalnego trzy silne wstrząsy odczuwalne były w centralnej części kraju, w tym w stolicy państwa. Pierwszy wstrząs miał magnitudę 5,3, potem nastąpiły dwa kolejne wstrząsy o podobnej sile. Kiedy w wyniku wstrząsów, wystąpiło zagrożenie lawinowe, mieszkańcy hotelu zostali ostrzeżeni i szykowali się do opuszczenia obiektu. Spakowani czekali na pług śnieżny, który miał odśnieżyć drogę z hotelu. Nie wiadomo dlaczego pług spóźnił się kilka godzin, a goście utkneli w hotelu, na który zeszła lawina.
Śnieg nie tylko zasypał i zniszczył budynek, ale przesunął jego fragmenty o kilkanaście metrów. Z powodu opadów śniegu, ratownicy mieli problem z dostaniem się na miejsce i akcja ratunkowa rozpoczęła się dopiero w nocy ze środy na czwartek.
Jak podają media, dotychczas władze potwierdziły odnalezienie ciał czterech osób. Niektóre źródła mówią o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Ponadto, wczoraj ratownicy wyciągnęli z zasypanego niedaleko obiektu samochodu dwie osoby w stabilnym stanie, chociaż z objawami wychłodzenia. Dzisiaj ratownicy odnaleźli kolejne 8 żywych osób, a za zaginione uważa się nadal 17 osób. Pięcioro z ośmiu znalezionych osób, udało się już wydobyć z gruzów.
Czytaj też:
Lawina zasypała hotel. Media: Znaleziono pierwsze ciała ofiar