Francja: Senat popiera ograniczenia w funkcjonowaniu organizacji pro -life

Francja: Senat popiera ograniczenia w funkcjonowaniu organizacji pro -life

Dodano: 
poczęte dzieci
poczęte dzieci
Francuski Senat poparł rządowy projekt ustawy, który uniemożliwia organizacjom pro-life prezentowanie swojego stanowiska w sprawie ochrony życia ludzkiego i aborcji. To kolejny krok podejmowany przez rząd francuski przeciwko wolności słowa i prawa do informacji we Francji, wymierzony w organizacje broniące życia ludzkiego we wczesnej fazie jego rozwoju.

Zgodnie z projektem ustawy przyjętym w pierwszym czytaniu przez francuski Senat, umieszczanie na stronach internetowych treści mogących zniechęcać kobiety do uśmiercenia dziecka na prenatalnym etapie rozwoju stanowić ma przestępstwo „cyfrowej interwencji”. Za publikowanie informacji promujących życie ludzkie w jego wczesnych fazach rozwojowych będzie grozić do 2 lat więzienia bądź grzywna w wysokości do 30 000 euro.

Chociaż francuskie prawo drastycznie redukuje ochronę życia w okresie prenatalnym dopuszczając aborcję „na życzenie” do 12 tygodnia ciąży, to jednocześnie przyznaje kobietom prawo do informacji o innych niż uśmiercenie dziecka, sposobach uchylenia się od macierzyństwa. Jeżeli publikacja treści organizacji pro-life w internecie zostanie zakazana, wówczas kobietom de facto odbierze się prawo do informacji w tym względzie. Nowe prawo w istocie likwiduje swobodę wypowiedzi organizacji pro-life, stygmatyzuje je i w efekcie skazuje na śmierć cywilną.

Zarówno Kościół katolicki jak i organizacje promujące ochronę życia ludzkiego podejmują działania zmierzające do zablokowania projektu ustawy. Arcybiskup George Pontier, przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji, skierował list do prezydenta Francois’a Hollande’a, apelując do niego o niepodpisywanie ustawy, gdyż postulowane rozwiązania godzą w prawo do wyrażania swoich poglądów. Duchowny zapytał również: „czy aborcja jest jedynym rozwiązaniem dla wzorowego obywatela? Czy okazanie najmniejszej zachęty dla utrzymania życia czyjegoś dziecka jest wywieraniem presji moralnej?”.

Jak podkreśla Magdalena Olek z Instytutu Ordo Iuris, proponowane przepisy "znacząco naruszają podstawowe prawo do wolności słowa gwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka". W myśl artykułu 10 Konwencji „każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe”. 

Czytaj też:
Ponad 40 tys. osób chce przywrócenia prof. Chazana

Źródło: Ordo Iuris
Czytaj także