Misiewicz straci stanowisko? Premier: Myślę, że minister Macierewicz podjął już decyzje

Misiewicz straci stanowisko? Premier: Myślę, że minister Macierewicz podjął już decyzje

Dodano: 
Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik MON
Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik MON Źródło: PAP / Leszek Szymański
- Pan minister Macierewicz jest szefem Bartłomieja Misiewicza i to on podejmuje decyzje dotyczące swoich pracowników. Natomiast rozmawialiśmy również na ten temat. Myślę, że pan minister Macierewicz już takie decyzje podjął - mówiła w porannej rozmowie RMF FM premier Beata Szydło.

Nie chciała jednak zdradzić, o jakie decyzje chodzi. – Wolałabym, żeby na temat pracowników poszczególnych resortów wypowiadali się ministrowie, więc sądzę, że pan minister Macierewicz jest odpowiednią osobą, która tutaj będzie informowała w tej sprawie – stwierdziła.

Czytaj też:
Tak się bawi Misiewicz? "Fakt" o wyczynach rzecznika MON w nocnym klubie

Premier Szydło była również dopytywana o wypadek, w którym uczestniczył szef MON. Opozycja złożyła do prokuratury wniosek o śledztwo w tej sprawie, twierdząc, że to pospieszanie kierowcy przez Antoniego Macierewicza mogło doprowadzić do kolizji.

Czytaj też:
"Macierewicz mógł nakłaniać kierowcę pojazdu do niezachowania ostrożności". PO zawiadamia prokuraturę

– Przede wszystkim czekam na wyniki śledztwa, postępowania. Była kolizja drogowa, był wypadek i tej chwili służby prowadzą postępowanie. (...) Rozmawiałam oczywiście z panem ministrem Macierewiczem. Wiem z jego przekazu, jaka była sekwencja zdarzeń, ale to jest tylko w tej chwili relacja, więc czekamy na to, co powiedzą służby – oceniła.

Dodała przy tym, że Grzegorz Schetyna, mówiąc o arogancji władzy w tej sprawie, "politycznie wykorzystuję tę kolizję". – Pan Grzegorz Schetyna, podobnie zresztą jak ja, nie byliśmy świadkami tego zdarzenia, więc jeżeli nie byliśmy świadkami tego zdarzenia to rozsądnie jest zaczekać na wynik śledztwa – uznała.

Czytaj też:
Zawiadomienie do prokuratury ws. wypadku pod Toruniem. MON odpowiada Platformie
Czytaj też:
Misiewicz zabiera głos ws. zabawy w nocnym klubie. "Nie mam się czego wstydzić"

Źródło: RMF 24
Czytaj także