Nie dopuszczę Millera do władzy

Nie dopuszczę Millera do władzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie dopuszczę Millera do władzy
Nie dopuszczę Millera do władzy
Z Jarosławem Gowinem, liderem ruchu Polska Razem rozmawia Piotr Gursztyn. Całość wywiadu opublikowana jest w nr 2/050 tygodnika Do  Rzeczy.

PIOTR GURSZTYN: Grzegorz Schetyna będzie w Polsce Razem?

JAROSŁAW GOWIN: To bardzo mało prawdopodobne. Mamy wspólne poglądy na gospodarkę, bo Grzegorz Schetyna jest jednym z ostatnich polityków PO, którzy poważnie traktują program tej partii w sprawach gospodarczych. Jednak różnią nas kwestie moralne, bo choć Polska Razem będzie koncentrować się na sprawach gospodarczych i reformie państwa, to nie zamierzamy wyrzekać się przywiązania do paru prostych, tradycyjnych, polskich wartości. Poza tym mam wrażenie, że Schetyna jest ciągle politykiem przywiązanym do Platformy.

Sformułowanie „bardzo mało prawdopodobne” to znaczy, że nie jest to na 100 proc. wykluczone.

Nie jest. Na scenie politycznej dominują teraz trzy ugrupowania lewicowe, przynajmniej w warstwie gospodarczej. To lewica ideologiczna Millera, lewica populistyczna Kaczyńskiego i lewica biurokratyczna Tuska. Polska Razem to ugrupowanie konsekwentnie prawicowe i jesteśmy gotowi do współpracy ze wszystkimi, którzy stawiają na swobodną przedsiębiorczość czy domagają się wyrównania szans polskich kupców, rolników czy przedsiębiorców z inwestorami zagranicznymi.

Ponieważ na przykład w przypadku pytania o polityków, choćby takich jak Leszek Miller, padłaby odpowiedź, że absolutnie nie ma dla niego miejsca w pańskiej partii.

My jesteśmy na przeciwległym biegunie w stosunku do SLD. W pewnym sensie Polska Razem powstała po to, by uniemożliwić postkomunistom powrót do władzy. Jak słusznie zauważył bardzo przenikliwy portal 300polityka.pl, kształt sceny politycznej po wyborach w 2015 r. zależy nie od wyniku konfrontacji Tusk – Kaczyński, tylko Miller – Gowin. Jeśli Grzegorz Schetyna chce przyłożyć rękę do budowy koalicji antylewicowej, to jest o czym rozmawiać.

Tyle że jeżeli Schetyna będzie w Polsce Razem, to będzie tam też jego przyjaciel Rafał Grupiński – promotor działań ustawodawczych, których celem była legalizacja tzw. związków partnerskich.

Mówię o gotowości do rozmów ze Schetyną. I jego konkretnie mam na myśli.

Schetyna to całe środowisko.

Uważam, że Schetyna popełnił błąd, gdy ze względu na wewnątrzpartyjne rachuby poparł w pewnym momencie lewicowe postulaty światopoglądowe, takie jak instytucjonalizacja paramałżeństw homoseksualnych. Sądzę, że jego osobiste poglądy w tej sprawie są zupełnie inne. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 2/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Piotr Gursztyn
Czytaj także