Krystian Brodacki stwierdził, że poczuł się osobiście dotknięty użyciem tego zdjęcia i w związku z tym zażądał od portalu Onet.pl przeprosin oraz wypłacenia 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Autor pozwu podkreśla, że jest głęboko poruszony zestawieniem tragedii Polek zamordowanych podczas II wojny światowej z tematem prostytucji i kolaboracji. Podczas kampanii wrześniowej zginął również ojciec Brodackiego.
Maria Brodacka już od pierwszych dni okupacji była zaangażowana w ruch konspiracyjny. W swoim mieszkaniu ukrywała dowódcę wydziału bojowego PLAN, Polaka pochodzenia żydowskiego – Kazimierza Kotta. Brodacką zadenuncjowała opiekunka 2,5 letniego wówczas Krystiana. Po uwięzieniu przez Gestapo została poddana niezwykle okrutnemu śledztwu, a 14 czerwca 1940 r. została rozstrzelana w Palmirach.
„Czyn Onetu jest nie tylko zniesławieniem pamięci, czci i dobrego imienia śp. Marii Brodackiej. Jest uderzeniem w pamięć, cześć i dobre imię wszystkich bohaterskich Polek, które poniosły ofiarę życia w walce o niepodległość. Sprawa wymaga najostrzejszej reakcji i potępienia, zwłaszcza, że czynu tego dopuścił się portal, którego właścicielami są także Niemcy (AxelSpringer)” – możemy przeczytać w oświadczeniu opublikowanym przez Urszulę Wójciak z Reduty Dobrego Imienia.
Pierwsza rozprawa odbędzie się 16 lutego 2017 r. w Sądzie Okręgowym w Krakowie.