– Zbiją sobie troszeczkę kapitału politycznego na nim, troszeczkę rozpoznawalności, a znając ich, znając posłów PO i Nowoczesnej, za kilka miesięcy o nim zupełnie zapomną – dodawał.
Zdaniem Łapińskiego opozycja "pogubiła się" w tym co robi ws. wypadku z udziałem premier Szydło. – Mam wrażenie, że opozycja się trochę pogubiła, bo jednak upolitycznia bardzo mocno to zdarzenie – mówił.
Jak podkreślał poseł PiS, Platforma Obywatelska, nagle angażując się w pomoc dla sprawcy wypadku w Oświęcimiu, obnaża swoją hipokryzję.
– Następnego dnia po wypadku słyszę od pana posła Budki, że oni będą zawsze stawać w obronie obywatela, jeśli ten obywatel jest w zderzeniu z państwem PiS. I to mówią te osoby, które w czasach rządów PO nie robiły nic, kiedy obywatele byli w zderzeniu z państwem Platformy, kiedy państwo Platformy wchodziło do tygodnika "Wprost", kiedy państwo Platformy wyrzucało tysiące warszawiaków na bruk w wyniku dzikiej reprywatyzacji, kiedy państwo Platformy wchodziło rano do młodego człowieka, który prowadził stronę Antykomor.pl lub wysyłało na Uniwersytet Jagielloński kontrolę, dlatego że ktoś napisał pracę magisterską taką, a nie inną – zauważył.
Czytaj też:
Wypadek premier Szydło. BOR wydał komunikatCzytaj też:
Po wypadku premier Szydło. Budka: Nie mam absolutnej pewności, że młody kierowca jest niewinny