Wassermann zastanawiała się, dlaczego Jakubiak dysponuje aktami postępowania w sprawie Amber Gold skoro nie jest już pracownikiem Komisji. Szefowa komisji śledczej dopytywała świadka, kto i na jakiej podstawie udzielił mu zgody na wyniesienie dokumentów poza budynek KNF.
– Jako przewodniczący Komisji mogę powiedzieć, że sam sobie udzieliłem – odpowiedział Jakubiak. Jak zapewnił, żadnych innych dokumentów z KNF nie wyniósł.
Będzie przesłuchanie szefów Amber Gold
Pytany, czy ze strony Donalda Tuska były jakieś sugestie dotyczące Amber Gold, Jakubiak tłumaczył, że wszystkie działania w tej sprawie podejmował osobiście lub jako przewodniczący KNF. – Ani premier Donald Tusk, ani nikt inny w tamtym czasie, ani później w żaden sposób na mnie nie wpływał – zapewniał.
W piramidzie finansowej Amber Gold Polacy ulokowali ok. 850 mln zł. Zdecydowana większość tych pieniędzy zniknęła. Udało się zabezpieczyć jedynie 43 mln zł. Szefom Amber Gold, Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie, grozi 15 lat więzienia. 28 i 29 marca oboje staną przed sejmową komisją śledczą.
Czytaj też:
Afera Amber Gold. Szykuje się zwrot w sprawie Tuska?