Zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości w Polsce i do samych sędziów jest bardzo niskie. Według sondażu CBOS z połowy lutego 49 proc. ankietowanych krytycznie ocenia sposób funkcjonowania sądów, a pozytywnie pracę sędziów postrzega zaledwie 28 proc. A jeszcze jesienią w badaniu tej samej pracowni pozytywnie pracę sędziów oceniało 36 proc. badanych. (...)
Statystyki i informacje, do których dotarliśmy, są wstrząsające i wskazują na coraz poważniejszy kryzys wymiaru sprawiedliwości. Jednym z podstawowych problemów polskich sądów jest bezkarność sędziów, którzy dopuścili się przestępstwa lub popełnili wykroczenie. Jak wynika z danych dotyczących postępowań dyscyplinarnych, do których dotarliśmy, rzadko który z sędziów uchybiających godności sędziego jest usuwany z zawodu. Nawet jeśli do tego dochodzi, to dzieje się to po wielu latach. W 2011 r. wszczęto postępowania dyscyplinarne w 43 sprawach, ale tylko w trzech przypadkach orzeczono w nich karę złożenia sędziego z urzędu, dwa razy zdjęcia z pełnionej funkcji. 21 razy kończyło się na upomnieniu, 12 razy – na naganie. (...)
Obok głośnych afer wizerunku sędziów nie poprawiają buta ani arogancja przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. W społeczeństwie zawrzało, gdy jesienią ubiegłego roku sędzia Teresa Kamińska z NSA określiła siebie i swoich kolegów mianem „nadzwyczajnej kasty ludzi”. Niedawno swoją cegiełkę do tego wizerunku dołożyła prezes Sądu Najwyższego – prof. Małgorzata Gersdorf. W rozmowie z Onetem poskarżyła się na pensje sędziów w sądach rejonowych wynoszące ok. 7 tys. zł. – Nieco lepiej jest w sądach okręgowych, ale za te ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji – stwierdziła Gersdorf.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.