Kandydat marzeń PiS
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Kandydat marzeń PiS

Dodano: 
Jacek Saryusz-Wolski
Jacek Saryusz-WolskiŹródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Jacek Saryusz-Wolski od dawna był w Platformie marginalizowany i coraz mniej do niej pasował. W ostatnim czasie już całkiem jawnie szedł pod prąd partyjnej narracji.

„Gazeta Wyborcza” napisała, że to właśnie Czarnecki wespół z Ryszardem Legutką i Jarosławem Gowinem mieli lobbować w rządzie i u Jarosława Kaczyńskiego na rzecz pomysłu wystawienia kandydatury Saryusz-Wolskiego jako alternatywy dla Tuska. – W polityce sukces ma wielu wrogów, więc nie będę spekulował na ten temat. W ostatnim czasie wolę występować jako wykonawca, a nie pomysłodawca – ucina Czarnecki.

Z naszych informacji wynika, że Jarosław Kaczyński był sceptyczny wobec tego pomysłu. Ów sceptycyzm widać było
także po jego oszczędnych wypowiedziach na konferencji prasowej, na której został zapytany o tę sprawę. Podczas gdy posłowie PiS na prawo i lewo nie posiadają się z zachwytu nad wiedzą, kompetencjami i doświadczeniem w polityce zagranicznej Saryusz-Wolskiego, Kaczyński nie dał się naciągnąć na podobne oceny, mówiąc, że „to nie ten moment”. Dodał, że „nie zna go dobrze, kilka razy z nim rozmawiał i obserwuje go z daleka”. Chociaż nie zaprzeczył, że wariant z oficjalnym wystawieniem przez Polskę kontrkandydata dla Tuska istnieje. (...)

Jacek Saryusz-Wolski w Platformie jest od 2003 r. Do 2010 r. był nawet jej wiceszefem i członkiem zarządu krajowego, czyli najwyższych władz partii. Od 2004 r. jest nieprzerwanie europosłem. Pełnił m.in. funkcje wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, przewodniczącego komisji spraw zagranicznych PE, obecnie jest jednym z wiceprzewodniczących Europejskiej Partii Ludowej. W europarlamencie zajmują go m.in. sprawy bezpieczeństwa energetycznego (często w ostrych słowach krytykuje projekt Nord Stream2, nazywając go „gazową Jałtą”) i sprawy regionu (sytuacja Ukrainy, Białorusi, relacje z Rosją).

Sprawami europejskimi zajmował się od zawsze. Najpierw głównie naukowo. Po studiach i doktoracie z ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim wyjechał na studia podyplomowe do Francji – do Centre Européen Universitaire w Nancy. Gdy wrócił, zajmował się wspólnotami europejskimi na Uniwersytecie Łódzkim, później kierował uniwersyteckim Ośrodkiem Badań Europejskich, jest także założycielem Kolegium Europejskiego w Natolinie i Instytutu Europejskiego w Łodzi.

Całość dostępna jest w 10/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także