O kolejnych ekshumacjach ciał ofiar katastrofy smoleńskiej informowała na początku roku rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Podała wówczas, że kolejny etap prac ekshumacyjnych zostanie przeprowadzony w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. Jak podaje RMF24, do ekshumacji szczątków ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M dojdzie w ciągu najbliższych kilku dni. Śledczy zapowiedzieli wydobycie dwóch ciał, ale nie poinformowano jeszcze, które z grobów zostaną otwarte. Wiadomo jedynie, że chodzi o ciała osób pochowanych w Warszawie oraz we Wrocławiu.
Konieczność przeprowadzenia ponownych autopsji Prokuratura Krajowa od początku uzasadniała możliwymi błędami bądź zaniechaniami, przy przeprowadzaniu identyfikacji i pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej. Śledczy wskazywali na możliwą zamianę szczątków ofiar oraz nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Jak widać, obawy prokuratorów były słuszne. Wcześniej musieli się jednak zmierzyć z zarzutami o bezczeszczenie zwłok, barbarzyństwo i wykorzystywanie sprawy do celów politycznych.
Przypomnijmy, że w wyniku otwarcia na początku grudnia ubiegłego roku grobu, w którym miał spoczywać Piotr Nurowski ustalono, że pochowano w nim ministra Mariusza Handzlika. Ekshumacja ta miała być ostatnią przeprowadzoną przez prokuraturę w 2016 roku, jednak po wykryciu zamiany ciał podjęto decyzję o przyspieszeniu ekshumacji szczątków złożonych w grobie śp. Mariusza Handzlika.
Czytaj też:
Sprawa katastrofy smoleńskiej. Prokuratura: W tym roku będzie jeszcze jedna ekshumacja