"Łukaszenko odejdź". Protesty i zamieszki na ulicach Mińska

"Łukaszenko odejdź". Protesty i zamieszki na ulicach Mińska

Dodano: 
Białoruś, Mińsk
Białoruś, Mińsk Źródło: PAP/EPA / ANDREI LIANKEVICH
Pojawiają się informacje o zatrzymaniu dziennikarza stacji BBC i starciach pomiędzy policją a protestującymi. Na ulicach Mińska, Białorusini starają się wbrew zakazom władzy świętować nieoficjalny Dzień Wolności oraz wyrazić swój sprzeciw wobec dekretu ws. podatku od bezrobocia.

Manifestacje w Mińsku – podzielone na mniejsze grupki ze względów bezpieczeństwa, to protesty przeciwko dekretowi prezydenckiemu dotyczącemu podatku od bezrobocia oraz marsze związane z rocznicą powstania Białoruskiej Republiki Ludowej. Władze zakazały wszelkich zgromadzeń tego dnia, właśnie z powodu licznych protestów związanych z dekretem o bezrobociu oraz wydźwięku święta – wielu protestujących sprzeciwia się licznym zatrzymaniom działaczy opozycji.

W centrum Mińska jest wojsko oraz czołgi i wozy opancerzone. Pomimo ograniczeń w relacjach z miejsca wydarzeń, na mediach społecznościowych widać, że wiele osób jest aresztowanych. Na Twitterze pojawiła się m.in. informacja, że wśród zatrzymanych jest dziennikarz brytyjskiej stacji BBC News.

twitter

Białoruskie władze już od ponad tygodnia straszą destabilizacją kraju, aby uspokoić protesty. Strajki związane są z dekretem z 2015 roku, który zakłada nałożenie opłat na osoby, które nie przepracowały w ciągu roku przynajmniej 183 dni. Pomysł ściągania opłat krytykują szczególnie ci obywatele, którzy nie mogą znaleźć zatrudnienia ze względu na wysokie bezrobocie a nie brak chęci do pracy.

Czytaj też:
Łukaszenka: Zatrzymaliśmy uzbrojonych prowokatorów. Ich finansowanie szło przez Polskę

Źródło: Twitter / stud.media/naviny.by
Czytaj także