Minister przyznał, że było już kilka przypadków wydalenia z Polski osób podejrzanych o związki z organizacjami terrorystycznymi, czym nawiązał do informacji o zatrzymaniu czeczeńskiego "uchodźcy", który przez dwa lata walczył w szeregach Państwa Islamskiego w Syrii. Szef MSWiA wskazał, że jest to możliwe dzięki ustawie antyterrorystycznej z 10 czerwca ubiegłego roku, uchwalonej "przy sprzeciwie opozycji, która mówiła, że będzie bardzo źle, jeżeli ta ustawa wejdzie w życie". – Dzięki tej ustawie pozbywamy się jako Polska kłopotów, zagrożeń, w postaci ludzi przeżartych ideologią dżihadu, którzy stanowią zagrożenie – dodał.
"Bruksela nie jest w stanie zmusić krajów członkowskich do przyjmowania imigrantów"
Błaszczak zapewnił, że "polskie służby dysponują odpowiednimi narzędziami do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo."Przypomniał również, że obecny rząd wycofał się z decyzji podjętej tuż przed końcem kadencji przez poprzedni gabinet PO-PSL o przyjęciu kilku tysięcy emigrantów muzułmańskich z Azji i Bliskiego Wschodu.
– My tej decyzji nie wykonujemy. Ta decyzja zapadła we wrześniu 2015 roku w sposób karygodny, dlatego że złamali dodatkowo, podejmując taką decyzję, solidarność Grupy Wyszehradzkiej – przypomniał Błaszczak, zapewniając jednocześnie, że Bruksela nie jest w stanie zmusić krajów członkowskich do przyjmowania imigrantów, choć może wywierać presję w tym kierunku, pod pretekstem choćby solidarności.
Szef MSWiA powiedział również, że solidarność polega na wzajemnym wsparciu, ale wymaga także solidarnego podejmowania decyzji. – Taką decyzję o otworzeniu granic niemieckich podjęła kanclerz Niemiec Angela Merkel, nie konsultując tej decyzji z państwami członkowskimi, w związku z tym trudno wymagać od nas solidarności – wskazywał minister.
Minister ocenił, że stały mechanizm relokacji imigrantów zaproponowany przez UE stanowi zagrożenie, dlatego też rząd PiS stanowczo się sprzeciwia takiemu rozwiązaniu. – System relokacji przyciąga kolejne fale uchodźców czy emigrantów. W istocie jest polem do robienia bardzo korzystnych interesów dla handlarzy ludźmi, bo przecież oni wykorzystują w gruncie rzeczy tę sytuację - i doprowadza do kryzysu. W tej sytuacji w konsekwencji mamy do czynienia z zamachami terrorystycznymi na Zachodzie Europy – dodał.
Błaszczak: Polska wspiera inne kraje
Szef MSWiA dodał, że Polska solidarnie wspiera inne kraje członkowskie tam, gdzie jest to faktycznie efektywne. – Polska Straż Graniczna wspiera naszych partnerów z Unii Europejskiej także na granicach zewnętrznych, na przykład polski kontyngent jest na granicy macedońsko–greckiej. Wtedy, kiedy była taka prośba ze strony naszych partnerów z Węgier, polski kontyngent był na granicy serbsko–węgierskiej. W styczniu 2016 roku był także na granicy słoweńsko–chorwackiej, kiedy Słoweńcy zwrócili się do nas o takie wsparcie – powiedział.