Szwecja w żałobie. Dzisiaj sąd zadecyduje o losie sprawcy

Szwecja w żałobie. Dzisiaj sąd zadecyduje o losie sprawcy

Dodano: 
Atak terrorystyczny w Sztokholmie
Atak terrorystyczny w Sztokholmie Źródło:PAP / EPA / FREDRIK SANDBERG
Dzisiaj kolejny dzień żałoby narodowej, po piątkowym zamachu w Sztokholmie. Kondolencje rodzinom ofiar złożył premier kraju –  Stefan Lofven. Polityk podkreślił, że Szwecja musi skupić się na prowadzeniu zrównoważonej polityki imigracyjnej.

Wczoraj w centrum Sztokholmu odbyły się uroczystości upamiętnianie ofiary piątkowego zamachu. Zebrani uczcili pamięć zabitych minutą ciszy, a premier oraz władze miasta i szwedzka rodzina królewska składali rodzinom i bliskim ofiar kondolencje.

Media: Sprawca zatrzymany, przyznał się do winy

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu, w stolicy Szwecji, terrorysta wjechał skradzioną ciężarówką w grupę osób, a następnie do jednego ze sklepów w centrum handlowym. W związku z atakiem policja przesłuchała już siedem osób, aresztowano dwóch mężczyzn. Głównym podejrzanym jest 39-letni obywatel Uzbekistanu Rahmat Akiłow.

Akiłow obecnie przebywa w areszcie i jest przesłuchiwany. Prokuratura domaga się zatrzymania go do czasu procesu, ze względu na możliwość przeprowadzenia prób ucieczki z kraju oraz niebezpieczeństwo popełniania przez niego kolejnych przestępstw. Decyzję w tej sprawie podejmie dzisiaj sąd rejonowy w Sztokholmie.

Jak podają media, zatrzymany miał podczas wstępnego przesłuchania przyznać się do winy oraz stwierdzić, że jest zadowolony ze swoich działań.

39-letni Uzbek, w 2014 roku złożył podanie o prawo do stałego pobytu w Szwecji, które zostało odrzucone w czerwcu 2016 roku. Pod koniec ubiegłego roku, mężczyzna miał opuścić kraj, ale nie wiadomo czy to zrobił. Był poszukiwany przez policję. Jak podają szwedzkie służby, miał też powiązania z grupami ekstremistycznymi, w tym z tzw. Państwem Islamskim.

Ostateczny bilans ofiar piątkowego zamachu to czworo zabitych i 15 osób rannych.

Czytaj też:
Czatował po zamachu w Sztokholmie. "Rozjechałem ludzi, muszę się stąd wydostać"

Źródło: BBC / TVP info/thelocal.se
Czytaj także