Kolejne problemy Wiplerów

Kolejne problemy Wiplerów

Dodano: 
Smutna Wiplergate
Smutna Wiplergate
Małgorzata Wipler przez rok była akredytowaną asystentką europosła Roberta Iwaszkiewicz. Według ustaleń "Faktu", sprawą jej zatrudnienia zajął się OLAF – urząd powołany do wykrywania nadużyć w Unii Europejskiej. Inspektorzy mają ustalić, czy nie było ono fikcyjne.

Według dzisiejszych doniesień tabloidu, sam Wipler miał się chwalić, że dzięki pracy żony i przysługującym im dodatkom na dzieci dostanie nawet 15 tys. zł miesięcznie. "O dodatki wystąpili, jednak miesiącami nie przyznawano im tych pieniędzy. Dlaczego? OLAF postanowił sprawdzić, czy żona Wiplera mieszka na stałe w Brukseli" – informuje "Fakt".

Inspektorzy mieli przyjść do jej mieszkania w Brukseli, aby sprawdzić czy rzeczywiście mieszka pod wskazanym adresem. Jak wskazuje dziennik, nie zastali Małgorzaty Wipler. Ta miała się tłumaczyć, że była w domu, ale nie usłyszała dzwonka do drzwi. Sam europoseł u którego zatrudniona była żona Wiplera, pytany o nią, odpowiada: "Nie wiem, czy była, czy nie w moim biurze. Nie zawsze sam tam jestem".

Dziennik zwrócił się z zapytaniem do OLAF, czy urząd ten faktycznie zajmuje się sprawą zatrudnienia Małgorzaty Wipler. " Nie potwierdzamy i nie zaprzeczamy" – napisano w odpowiedzi. 

Przypomnijmy, że to nie jedyny problem małżeństwa Wiplerów. Jak informowaliśmy wczoraj, Przemysław Wipler zrezygnował ze swojej działalności politycznej. Polityk ogłosił swoją decyzję po tym, jak "Fakt" opisał szereg nieprawidłowości finansowych w Fundacji Wolność i Nadzieja. Wipler jest jej prezesem.

Czytaj też:
Po publikacji "Faktu" Wipler przeprasza i wycofuje się z polityki. "Czas na zmiany"

Źródło: Fakt
Czytaj także