Za przedłużeniem stanu wyjątkowego opowiedziała się wcześniej Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Takie działanie ma być odpowiedzią na potencjalne niepokoje po niedzielnym referendum. Przypomnijmy, że minionej nocy obywatele Turcji po raz drugi wyszli na ulice Stambułu, aby zaprotestować przeciwko wynikowi referendum, który w ich ocenie został sfałszowany. Uczestnicy demonstracji domagali się ponownego przeliczenia głosów.
Pozytywny wynik referendum oznacza przekazanie pełni władzy wykonawczej Recepowi Erdoganowi, który będzie pełnił funkcję zarówno szefa państwa, jak i rządu. Prezydent Turcji przejmie uprawnienia premiera, którego urząd zostanie zlikwidowany (Erdogan będzie powoływał ministrów i rządził za pomocą dekretów).
Stan wyjątkowy w Turcji trwa już dziewięć miesięcy. Po raz pierwszy wprowadzony został w życie w po nieudanej próbie zamachu stanu w lipcu ubiegłego roku.
Czytaj też:
Dokąd zmierza Turcja? Najważniejsze wybory od lat, kraj podzielony