"Zarzuty wobec mnie są nieprawdziwe i mają na celu zniesławienie mojej osoby". Oświadczenie płk. Raczkowskiego

"Zarzuty wobec mnie są nieprawdziwe i mają na celu zniesławienie mojej osoby". Oświadczenie płk. Raczkowskiego

Dodano: 
Wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Piotr Raczkowski
Wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Piotr Raczkowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W związku z artykułem „Nieznana Twarz Temidy”, który ukazał się 24 kwietnia 2017 r. w tygodniku „Do Rzeczy” oraz materiałem filmowym wyemitowanym tego samego dnia w Wiadomościach TVP oświadczam, że informacje i przedstawione tam zarzuty są nieprawdziwe i mają na celu jedynie zniesławienie i znieważenie mojej osoby – czytamy w oświadczeniu sędziego płk Piotra Raczkowskiego Wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa.

Przypomnijmy, że kilka dyskusyjnych zdarzeń z zawrotnej kariery wiceprzewodniczącego KRS, który przeszedł długą drogę od piekarza do prezesa wojskowego sądu, ujawnił w najnowszym wydaniu tygodnika "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski.

Czytaj też:
Nieznana twarz Temidy

Do ustaleń dziennikarza odniósł w oświadczeniu sam zainteresowany, który publikacje na swój temat określił jako mające na celu znieważenie go, a wszelkie zarzuty jako nieprawdziwe. "Informacje opublikowane w tygodniku „Do Rzeczy” są nieprawdziwe, ich celem jest jedynie zdyskredytowanie mnie i mojego dorobku zawodowego. Nigdy nie prowadzono wobec mnie postępowania karnego. Sprawy, które porusza autor były znane od 10 lat i znajdują się w moich aktach osobowych" – podkreśla Raczkowski.

Jak dodaje, "można tam znaleźć informację, że w 2006 roku prokuratura prowadziła postępowanie w sprawie zawiadomienia złożonego przez dwóch sędziów". Wiceprzewodniczący KRS podkreśla, że obaj sędziowie byli jego dobrymi kolegami. "Niestety niewłaściwie zinterpretowana moja wypowiedź o jednym z nich wpłynęła na pogorszenie naszych relacji. Do tego przy okazji sprawy, którą prowadził ten sędzia okazało się, że są dwa protokoły z tego samego dnia w tym samym przedmiocie, ale z innym rozstrzygnięciem i innym protokolantem. Kiedy poprosiłem sędziego o wyjaśnienie, odmówił i pisemnie zarzucił mi ingerowanie w przebieg sprawy. Akta wraz z protokołami przesłałem do sądu okręgowego. Drugiemu koledze - sędziemu odmówiłem zgody na urlop ponieważ zwrócił się o urlop w wymiarze, jakiego już nie miał. Po jakimś czasie zaskarżyłem decyzję komisji lekarskiej o jego niezdolności do służby wojskowej. Moje zastrzeżenia zostały uwzględnione, a sędzia musiał wrócić do służby. Jednak znów znalazł się na zwolnieniu, a komisja ponownie uznała go za niezdolnego do służby wojskowej. Tej decyzji już nie zaskarżyłem. Sędzia odszedł do sądownictwa powszechnego. Obaj sędziowie, dawni moi koledzy, składali na mnie doniesienia do prokuratury dotyczące zachowań sprzed kilku lat, które nie miały miejsca. Wobec odmowy przyznania mi prawa strony, nie wiem, ile i jakie były to zarzuty. Prokuratura umorzyła postępowanie, a mnie odmówiono możliwości zaskarżenia podstaw umorzenia" – wskazuje w oświadczeniu Raczkowski.

Sędzia zapewnia, że nigdy nie uderzył ani nie znieważył nikogo oraz że nie było wobec niego prowadzone żadne postępowanie. Raczkowski podkreśla również, że jego droga do urzędu sędziego nie była łatwa, wymagała od niego wysiłku, pracy i determinacji, ale nie ma w niej nic niestosownego.

"Uważam, że zarówno publikacja tygodnika „Do Rzeczy”, jak i informacje podane w Wiadomościach TVP miały na celu zdezawuowanie moich osiągnięć zawodowych oraz publiczne poniżenie mojej osoby w związku z kandydowaniem do Sądu Najwyższego.
W styczniu br. roku zgłosiłem się do konkursu na stanowisko sędziego SN Izby Wojskowej. Podjąłem taką decyzję ponieważ zebrałem niezbędne doświadczenie jako sędzia - orzecznik, także w sądownictwie powszechnym, moja praca została bardzo dobrze oceniona przez przełożonych, sędziów i współpracowników. Mam także bardzo wysoką stabilność kasacyjną (100%). W sprawie konkursu uzyskałem poparcie bezpośredniego przełożonego Prezesa Wojskowego Sądu Okręgowego" – pisze Raczkowski.

Czytaj też:
KRS wybrał żonę wiceprzewodniczącego

PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA

Źródło: KRS
Czytaj także