Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu były prezydent opublikował na Facebooku dokument UOP, który dotyczył inwigilacji Wałęsy przez komunistyczne służby specjalne. Dokument ma gryf tajności nadany przez Delegaturę Urzędu Ochrony Państwa w Gdańsku. Z dokumentu wynikało, że Służba Bezpieczeństwa kupiła działkę obok posiadłości szefa NSZZ "Solidarność" w Zdunowicach (woj. pomorskie), gdzie esbecy mieli prowadzić "kontrolę operacyjną" Wałęsy.
Sprawą zainteresowała się już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która zawiadomiła Prokuraturę Krajową ws. możliwości ujawnienia tajnego dokumentu.
Prof. Cenckiewicz przypomniał na Facebooku, że w przeszłości Wałęsa publikował też inne dokumenty, w tym nie tylko kserokopie. Dyrektor WBH podkreślił, że po przejrzeniu swojego "archiwum" dotyczącego tej sprawy znalazł "»print screeny« z 18 lipca 2010 r.". Według niego Wałęsa opublikował wówczas dwa "dokumenty UOP z 1990 r. (w tym jeden był prawdopodobnie oryginałem), które zresztą później usunął z profilu wykop.pl, bo Krzysztof Wyszkowski złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury, która rzecz jasna skręciła sprawę".
"A zatem skoro wyjaśniamy sprawę z ostatnich dni, to warto wrócić także do dokumentów, które Wałęsa publikował też wcześniej. To musi być pokaźne archiwum...Odwagę mieć należy, by się po raz pierwszy skonfrontować z bezprawiem uprawianym przez Żywą Legendę i Dobro Narodowe" – napisał.