Według tabloidu Kurski "przejadł" pożyczone w ubiegłym roku 300 mln zł i teraz chce kolejnych 800 mln. Jak pisze "Fakt", politycy partii rządzącej wytykają prezesowi telewizji publicznej przerost zatrudnienia w trudnej sytuacji finansowej i nagrody przyznane dziennikarzom TVP.
We wtorek "Gazeta Wyborcza" napisała, że na premie dla 19 osób, w tym m.in. reporterów "Wiadomości", przeznaczono w sumie 225 tys. zł. Niektórzy dziennikarze dostali nagrody pieniężne w wysokości 15-20 tys. zł.
Obecne władze Telewizji Polskiej podkreślają, że teraz zatrudniają dziennikarzy na umowach o pracę, podczas gdy za czasów rządów koalicji PO-PSL pracowników TVP przymusowo przenoszono do firmy zewnętrznej Leasing Team w ramach outsourcingu pracowniczego.
Mazurek: Atak niepolskich mediów na Kurskiego
"Atak niepolskich mediów na Jacka Kurskiego udowadnia, że TVP w końcu mówi głosem Polaków. Kurski ma mocną pozycję jako prezes TVP" – skomentowała publikację "Faktu" Beata Mazurek z PiS.
Dział "Obserwator mediów", jak sama nazwa wskazuje, odzwierciedla "fakty medialne", nie zaś stanowisko redakcji portalu DoRzeczy.pl.