Przedłużone głosowanie i wysoka frekwencja. Iran wybiera prezydenta

Przedłużone głosowanie i wysoka frekwencja. Iran wybiera prezydenta

Dodano: 
Iran, wybory prezydenckie
Iran, wybory prezydenckie Źródło:PAP/EPA / fot. ABEDIN TAHERKENAREH
Wstępne wyniki wyborów wskazują, że Hasan Rowhani pozostanie na stanowisku prezydenta na drugą turę. Ostateczny wynik poznamy jednak dopiero za kilka dni, bo w głosowaniu wzięło udział ponad 40 milionów wyborców.

Największym zaskoczeniem była wyjątkowo wysoka frekwencja piątkowego głosowania. W wyborach prezydenckich zagłosowało ponad 40 milionów wyborców, z 56 milionów uprawnionych do głosowania. W związku z wysoką frekwencją, władze zdecydowały przedłużeniu czasu głosowania o pięć godzin, aż do północy w piątek. Minister spraw wewnętrznych Iranu szacuje, że frekwencja wyniosła co najmniej 70 proc. W piątek, Irańczycy wybierali również przedstawicieli do samorządów.

Bez drugiej tury wyborów?

Wstępne wyniki wyborów prezydenckich wskazują na wygraną obecnego prezydenta – Hasana Rowhaniego. Po przeliczeniu mniej więcej jednej trzeciej głosów, Rowhani zdobył około 50 proc. głosów. Jego główny kontrakandydat – ultrakonserwatywny duchowny EbrahimRaisi ma na razie 39 proc. głosów. Dwa pozostali kandydaci – zwolennik reform Mustafa Haszimi-Taba oraz były minister kultury Mustafa Agha Mirsalim – nie mają szans na wygraną.

Jeśli po przeliczeniu głosów okażę się, że żaden kandydat nie otrzymał ponad 50 proc. głosów, to druga tura wyborów odbędzie się 26 maja.

Podczas głosowanie zgłaszano nieprawidłowości i przypadki łamania prawa wyborczego poprzez agitację wyborczą w miejscach głosowanie. Sprawy te zostaną rozpatrzone w najbliższym czasie.

Hasan Rowhani jest prezydentem od 2013 roku, kiedy wygrał właśnie z ponad 50-procentowym poparciem w pierwszej turze. Jest on oceniany jako zwolennik reform i otwarcia się Iranu na świat. Za jego prezydentury Iran wstrzymał prace nad wzbogacaniem uranu i podjął od 2015 roku szerszą współpracę z Międzynarodową Agencja Energii Atomowej.

twitter

Źródło: BBC / TOK FM/Dorzeczy.pl
Czytaj także