Rzecznik rządu: Kopacz próbuje umyć ręce i wykręcić się od odpowiedzialności

Rzecznik rządu: Kopacz próbuje umyć ręce i wykręcić się od odpowiedzialności

Dodano: 
Rafał Bochenek, rzecznik rządu
Rafał Bochenek, rzecznik rząduŹródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
- Ewa Kopacz próbuje umyć ręce i wykręcić się od odpowiedzialności. To, że latała do Smoleńska tylko i wyłącznie, żeby pomagać rodzinom ofiar jest nieprawdą - mówił rzecznik rządu Rafał Bochenek, komentując oświadczenie byłej premier.

– Ten cały bałagan obnaża kłamstwo smoleńskie, którego dopuściła się Platforma Obywatelska w kontekście działań, które miała wykonywać w Smoleńsku – ocenił.

Niedostępna ostatnio dla mediów Ewa Kopacz opublikowała oświadczenie na jednym z portali społecznościowych. Zapewniła w nim, że stawi się do prokuratury i już o godz. 10.00 rozpoczęło się jej przesłuchanie. Była premier podkreśla w swoim oświadczeniu również, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o czynności prowadzone po katastrofie smoleńskiej. "Wtedy czułam, że muszę pomóc. Za każdym razem kiedy wracam myślami do pierwszych dni po katastrofie to wiem, że postąpiłam słusznie" – pisze.

Czytaj też:
Kopacz przerywa milczenie ws. działań po katastrofie smoleńskiej. "Wiem, że postąpiłam słusznie"

– Ostatnie dni pokazały, że przez wiele lat politycy PO, na czele z Ewą Kopacz, kłamali - oszukiwali Polaków w sprawie ekshumacji po katastrofie smoleńskiej – komentował Rafał Bochenek. – Przede wszystkim powinni przeprosić wszystkich i więcej nie zabierać głosu w tej sprawie i pozwolić prokuraturze pracować – dodawał.

Jak podkreślał rzecznik rządu, "trzeba w końcu wyjaśnić, jak były prowadzone działania w Smoleńsku tuż po katastrofie".

Polska straci dotacje unijne? Bochenek: To bzdura

Rzecznik rządu odniósł się również do dzisiejszych doniesień RMF FM. Jeżeli nic się nie zmieni w Polsce w kwestii sądownictwa czy Trybunału Konstytucyjnego to prawdopodobnie Polska otrzyma w przyszłości mniej pieniędzy. Sądzę, że może to być nawet mniej niż połowa obecnych funduszy – uważa jeden z wysokich rangą urzędników KE, z którym rozmawiała dziennikarka RMF FM. Według informacji radia, takie stanowisko popiera wielu komisarzy, a to właśnie Komisja przygotowuje projekt budżetu.

Czytaj też:
Brukselski szantaż? "Polska może dostać o połowę mniej pieniędzy z kolejnego budżetu UE"

– Nie ma żadnego oficjalnego stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie. Ramy finansowe budżetu będą negocjowane dopiero za kilka miesięcy. Polska będzie w tym uczestniczyć. Wszelkie ramy finansowe są przeprowadzane jednogłośnie – stwierdził Bochenek. – To nie ma kompletnie żadnego związku i połączenia z dialogiem prowadzonym z KE i rzekomą procedurą praworządności – podkreślił.

Czytaj też:
UE obetnie Polsce dotacje? Ziemkiewicz: Mogą nam dać już tylko gender i imigrantów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także