Gwizdki i zakłócone obrady. Sejm Dzieci i Młodzieży na Wiejskiej

Gwizdki i zakłócone obrady. Sejm Dzieci i Młodzieży na Wiejskiej

Dodano: 
Sejm Dziec i Młodzieży w Polsce
Sejm Dziec i Młodzieży w Polsce Źródło: PAP / fot. Radek Pietruszka
Z okazji Dnia Dziecka, dzisiaj w budynkach przy ulicy Wiejskiej gościli młodzi parlamentarzyści. Odbyła się dyskusja, głosowanie, jeden z uczestników podarł flagę Unii Europejskiej, a także doszło do prób zakłócenia obrad.

Jak co roku od 23 lat, dzisiaj na ulicy Wiejskiej rządziły dzieci. Byli to uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych wybrani spośród dwuosobowych zespół, które spełniły warunki rekrutacyjne. Dzieci musiały przygotować informacje o miejscach znajdujących się w przestrzeni publicznej, których nazwy mają nawiązanie do systemu totalitarnego i wybrać im nowego patrona.

Przywrócenie pamięci lokalnych bohaterów

Sesja SDiM rozpoczęła się jednak od przemówień dorosłych – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Marzeny Machałek, Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek i dyrektor Ośrodka Rozwoju Edukacji Barbary Rudzińskiej-Mękal.

– Tematem tegorocznej sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży jest uwolnienie przestrzeni publicznej od symboli propagujących systemy totalitarne, oraz przywrócenie w nich pamięci lokalnych bohaterów, którzy w walce z komunizmem często oddawali życie. Chociaż ta uchwała, którą zakończą dziś państwo na sesji z dokumentem o charakterze nienormatywnym, to celem jej będzie zwrócenie uwagi dorosłych na tą ważną kwestie – mówiła Rudzińska-Mękal do zebranej młodzieży.

Później wybrani uczniowie z całej Polski debatowali nad uchwałą dotyczącą dekomunizacji przestrzeni publicznej, ale nie obyło się też bez dyskusjo o zmianach w Polsce, stanu systemu edukacji czy Unii Europejskiej.

Jeden z przemawiających młodych posłów podarł flagę Unii, tłumacząc, że "dziś komuniści już nie są czerwoni, dziś komuniści są niebiescy". Padały też hasła "Unia Europejska musi być zniszczona" czy "Rzesza Europejska". Z drugiej strony posłowie opozycji pokazywali na tabletach flagę Unii oraz krzyczeli "Lech Wałęsa".

Dzieci wciągnięte w polityczny spór?

Już dzisiaj rano podawaliśmy, że według doniesień medialnych, politycy Platformy Obywatelskiej chcieli wykorzystać sytuację i wciągnąć dzieci do politycznego sporu. Dzieci miały być namawiane, aby zostać dłużej w sali plenarnej i okupować Sejm. Posłanka PO Joanna Augustynowska miała też zadeklarowała pomoc we wniesieniu na salę plenarną gwizdków.

Już podczas obrad, media informowały, że część młodych posłów miała próbować przerwać obrady. Ostatecznie do głosowania jednak doszło i po przegłosowaniu 20 poprawek, większością 372 głosów Sejm Dzieci i Młodzieży podjął uchwałę ws. przestrzeni publicznej wolnej od symboli propagujących systemy totalitarne. Przeciwko przyjęciu dokumentu było 48 posłów, a 29 wstrzymał się o głosu.

Źródło: TVP Info / Radio WNET/Telewizja Republika/Twitter@KancelariaSejmu /sejm.gov.pl/TVN24
Czytaj także