Boni przeprasza za błędy przy identyfikacji ofiar. "Tak, jak Ewa Kopacz przyjmę każdy sąd"

Boni przeprasza za błędy przy identyfikacji ofiar. "Tak, jak Ewa Kopacz przyjmę każdy sąd"

Dodano: 
Michał Boni, europoseł PO
Michał Boni, europoseł PO Źródło:PAP / Rafał Guz
Europoseł Platformy Obywatelskiej Michał Boni w jednej wypowiedzi przekonywał, że państwo polskie po katastrofie smoleńskiej zdało egzamin i podkreślał że należy jednak powiedzieć "przepraszam".

Były minister administracji i cyfryzacji w rządzie PO-PSL bł gościem Konrada Piaseckiego na antenie Radia ZET. Polityk powtórzył tezę do której politycy jego partii przekonywali od lat, że po katastrofie smoleńskiej państwo zdało egzamin. – Co nie zmienia faktu, że jeżeli okazuje się, że w takiej skali zostały zrobione pomyłki z identyfikacją zwłok, to trzeba powiedzieć przepraszam – dodał.

Michał Boni wskazywał, że należy się także zastanowić nad tym, dlaczego tak się stało, jaka była rola prokuratorów, rosyjskich biegłych, którzy tego dokonywali. – Ale trzeba sobie uświadomić cały kontekst. 75 ciał zostało zidentyfikowanych przez rodziny, które tam poleciały, które bardzo chciały tam polecieć. 21 zostało zidentyfikowanych przez analizę materiału genetycznego – mówił.

Polityk przekonywał, że była presja ze strony rodzin, aby ciała ich bliskich szybko wróciły do domu. Na sugestię, że państwo nie powinno ulegać takim naciskom i że ostatecznie skala zaniedbań okazała się ogromna, Boni stwierdził: "Tak i trzeba i ja mówię przepraszam, bo to jest to. Tylko problem polega na tym, jeśli opinia publiczna chce powiedzieć » skoro pan, panie Michale Boni, uległ presji rodzin żeby ciała wróciły do domu, to musi pan stanąć przed sądem «. To tak, jak Ewa Kopacz powiedziała, że ona przyjmie ten Trybunał Stanu za to, że pomagała ludziom, to ja też każdy sąd przyjmę".

Czytaj też:
Kopacz: Jeśli Trybunał Stanu należy się za pomaganie ludziom, to mogę przed nim stawać co tydzień

Źródło: Radio Zet
Czytaj także