Jak utrzymuje rzecznik KGP, 19 maja 2016 funkcjonariusze nie mieli możliwości obejrzenia zapisu z paralizatora Taser X2. Policja miała ubiegać się o udostępnienie nagrania w maju, czerwcu i w lipcu.
Prokuratura otrzymuje, że 19 maja przekazała policji nagranie wraz z aktami sprawy. Przyznaje również, że 17 czerwca otrzymała kolejne pismo z prośbą o udostępnienie zapisu, jednak wówczas zajmował się nim biegły od fonoskopii, a prokuratura nie posiadała go w swoich zasobach, o czym telefonicznie poinformowała policję.
Sprawa Igora Stachowiaka wróciła do mediów po emisji materiału magazynu "Superwizjer". Na antenie TVN, można było zobaczyć brutalne sceny z wrocławskiego komisariatu. Na filmach z kamer umieszczonych na paralizatorze, widać jak policjanci w okrutny sposób traktują 25-letniego Igora Stachowiaka – rażąc go wielokrotnie prądem z paralizatora. Młody mężczyzna zmarł 15 maja ubiegłego roku na komisariacie. Okoliczności jego śmierci nadal nie zostały wyjaśnione.
Czytaj też:
Policjanci którzy zatrzymywali Igora Stachowiaka stracą pracęCzytaj też:
Schetyna: Jutro wniosek ws. odwołania Błaszczaka. "Będziemy bronić polskiej policji"Czytaj też:
Wybranowski: Problem przemocy w policji trwa od dawna