Ks. Sowa odpiera zarzuty. "Nagranie jest z jakiegoś spotkania imieninowego"

Ks. Sowa odpiera zarzuty. "Nagranie jest z jakiegoś spotkania imieninowego"

Dodano: 
Ks. Kazimierz Sowa
Ks. Kazimierz Sowa Źródło: PAP / Grzegorz Jakubowski
– Samo nagranie jest z jakiegoś spotkania imieninowego. Oczywiście to jest prawo TVP Info, żeby tak je sprzedawać. Generalnie różne rzeczy się komentuje, kiedy spotyka się ze znajomymi. Paweł Graś, czy inni uczestnicy spotkania, to są akurat ludzie, z którymi się znam od 20 lat – powiedział ks. Kazimierz Sowa portalowi wp.pl w odpowiedzi na opublikowane dzisiaj nagrania z restauracji "Sowa i Przyjaciele".

TVP Info ujawniło nieznane nagrania z podsłuchów, które zarejestrowano w restauracji "Sowa i Przyjaciele”. Na taśmach znaleźli się m.in. b. minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński, b. szef BOR gen. Marian Janicki, Paweł Graś – pierwszy sekretarz PO, minister w kancelarii premiera, ks. Kazimierz Sowa. Na nagraniu słychać m.in., jak ks. Sowa zapowiedział, że Aleksander Grad trafi do zarządu spółki Tauronu, zaś "Gazetę Polską" należy "zniszczyć". Zwrócił też uwagę Pawłowi Grasiowi, że rząd PO-PSL zyskiwał w sondażach dzięki sukcesom naszych sportowców.

Czytaj też:
TVP Info ujawnia kolejne taśmy z "Sowa & Przyjaciele". Na nagraniu gen. Janicki, ks. Sowa i Paweł Graś

– "Gazeta Polska" ani mi brat, ani swat. Nie uważam, że to medium, od którego zależą losy kraju czy świata. To byłoby strzelanie z armaty do wróbla. Na nagraniu emocjonalnie odniosłem się do artykułu o Jerzym Mazgaju – powiedział ks. Kazimierz Sowa.

Czytaj też:
Szokujące słowa ks. Sowy o "Gazecie Polskiej": Nie polemizować... zniszczyć
Czytaj też:
Terlikowski o ks. Sowie: Blatowanie się z politykami zawsze się źle kończy

Źródło: wp.pl
Czytaj także