Gwizdy i krzyki. Wiceminister środowiska wyszedł do protestujących

Gwizdy i krzyki. Wiceminister środowiska wyszedł do protestujących

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / fot. Marcin Obara
Wiceminister Andrzej Szweda-Lewandowski najpierw zapraszał protestujących do środka, a następnie zszedł do nich na dół. Manifestujący w obronie Puszczy Białowieskiej nie byli jednak usatysfakcjonowani.

Pod hasłem "I ♥ Puszcza Białowieska" odbył się dzisiaj w Warszawie protest przeciwko działaniom ministerstwa środowiska i decyzjom ministra Jana Szyszko. Demonstracja "W obronie Puszczy Białowieskiej", to symboliczny sprzeciw ekologów i nie tylko, przeciwko decyzjom, w efekcie których, zdaniem protestujących zwiększono zakres wycinki drzew na obszarze Puszczy. Protestujący zebrali się na stołecznym Placu Defilad, a następnie przeszli pod ministerstwo środowiska,

Podczas protestu pod gmachem resortu, do demonstrantów wyszedł wiceminister środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski, który pozdrowił zebranych od ministra Szydko i zaprosił do rozmów o stanie Puszczy. Wiceszef reosrtu miał też rozdawać zebranym cukierki.

Pomimo reakcji ze strony resortu, zebrani gwizdali i buczeli, a kiedy wiceminister wrócił do budynku, protestujący usiedli i w milczeniu puszczali z taśmy odgłosy pił spalinownych.

twitter

Źródło: Tok FM / Twitter
Czytaj także