Dokument zatytułowany "Wieloletnie Ramy Finansowe po 2020. Priorytety i podejście" (MFF Post 2020 – Priorities and approach) jasno stwierdza, że w związku z Brexitem i nowymi wyzwaniami kolejny budżet Unii Europejskiej będzie mniejszy. Unijni komisarze poznali założenia dokumentu w zeszłym tygodniu.
Komisja Europejska zastanawia się m.in., czy utrzymać na obecnym poziomie wydatki na wspólną politykę rolną i fundusze strukturalne. Z tego drugiego najbardziej korzysta dziś Polska.
Czytaj też:
Średnio trzy razy mniej niż Niemcy. Ile zarabiają Polacy na tle innych państw UE?
Łatwiej będzie nam zabrać pieniądze?
Bruksela chce położyć większy nacisk na kwestie związane z polityką migracyjną i obronnością. Może to oznaczać, że jeśli rząd w Warszawie nie ugnie się ws. programu przymusowej relokacji uchodźców, to otrzyma mniej pieniędzy. UE rozważa także wprowadzenie większej elastyczności, co pozwoli na łatwiejsze przesuwanie środków unijnych, a być może również ich odbieranie.
W dokumencie jest też mowa o zmianie perspektywy budżetowej z 7-letniej na 5-letnią. Cytowany przez RMF FM jeden z urzędników Komisji Europejskiej powiedział, że Bruksela myśli nad rozwiązaniami, które pozwolą na szybsze przesuwanie lub odbieranie środków unijnych państwom niewywiązującym się ze swoich zobowiązań.
Czytaj też:
Brexit może być prezentem dla Niemiec. Bankowcy już liczą zyski