Historyk dr Piotr Gontarczyk został poproszony o komentarz na temat przeszłości Leszka Żebrowskiego. W rozmowie przytoczono mu rzekomą wypowiedź prof. Sławomira Cenckiewicza, który miał przesądzić o jego współpracy z SB i stwierdzić, że powinien się przyznać. – Sławomir Cenckiewicz ma bardzo dużą moc do siania mocnych oskarżeń za którymi niewiele stoi – odparł Gontarczyk. Jak dodał, nie zgadza się z nim zarówno w sprawie prof. Kieżuna, jak i Leszka Żebrowskiego.
Do tych słów odniósł się na portalu społecznościowym sam historyk. "Pan dr Piotr Gontarczyk z IPN w kółko coś do mnie ma. Staram się nie komentować publicznych zaczepek i obraźliwych opinii człowieka, którego niestety znałem w przeszłości" – napisał Cenckiewicz, dodając że tym razem czyni wyjątek.
"Nigdzie nie twierdziłem, że Leszek Żebrowski był kwalifikowanym agentem SB. Twierdzę natomiast, że zamiast uciekania przez lata od tematu własnej rejestracji agenturalnej i dostępnych w IPN akt, powinien się do tego odnieść i opowiedzieć zanim ludzie szaleni ogłoszą go głównym agentem bezpieki na prawicy i w PRL! Tyle i aż tyle..." – wyjaśnił szef WBH.
