Notatka ABW ws. Amber Gold. "Działania służb to rzecz bez precedensu"

Notatka ABW ws. Amber Gold. "Działania służb to rzecz bez precedensu"

Dodano: 
Piotr Gabryel, "Do Rzeczy"
Piotr Gabryel, "Do Rzeczy" Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
O roli Donalda Tuska w aferze Amber Gold i słynnej notatce ABW mówił w TVP Info Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy".

Publicysta zwrócił uwagę, że gdyby po informacji KNF wszczęto prawdziwe śledztwo, to piramida finansowa Amber Gold mogła być "niższa".

Gabryel podkreślił, że od sporządzenia słynnej notatki ABW do upadku Amber Gold minęło kilka miesięcy.

– Jeśli spojrzeć na to, jak powstała ta firma, to notatka z 24 maja (2012 roku – red.) wydaje się być mocno spóźniona. Służby dysponujące rozmaitymi narzędziami powinny mieć te informacje dużo wcześniej. Padają sformułowania, że służby nie podejmowały działań, żeby wina za to, że ich nie podejmują, nie spadła na nie. To rzecz bez precedensu – stwierdził wicenaczelny "Do Rzeczy".

W notatce Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jej ówczesny szef gen. Krzysztof Bondaryk informował m.in. premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego, że spółka Marcina P. to piramida finansowa, a linie lotnicze OLT Expres służyły do wyprowadzania pieniędzy z Amber Gold.

Gabryel postawił dwie hipotezy. – Albo Donald Tusk wiedział o wszystkim i dawał parasol polityczny, albo nie wiedział kompletnie o niczym, bo nie chciał. W przypadku premiera nie wiem, co jest dla niego bardziej kompromitujące – ocenił.

Czytaj też:
Bronisław Komorowski stanie przed komisją śledczą? "Wszystko wskazuje, że będzie taka konieczność"

Źródło: DoRzeczy.pl / TVP Info
Czytaj także