Pytana przez reportera Onetu o to, czy przy uchwalaniu ustawy dotyczącej Sądu Najwyższego wskazane jest ekspresowe tempo, posłanka Pawłowicz zareagowała pytaniem: „Jakie ekspresowe tempo? A gdzie pan było, gdy PO uchwalała ustawy?” i kontynuowała, porównując obecne prace Sejmu z czasami, gdy u władzy była koalicja PO-PSL. "I oni działali w ramach regulaminu? Obniżenie wieku emerytalnego? Uchwalali sobie w dowolny sposób? Buntowaliśmy się, ale oni i tak działali w ramach regulaminu. My działamy w ramach regulaminu (...) za każdym razem marszałek Sejmu czyta podstawę prawną takiego sposobu i tempa procedowania ustawy" – stwierdziła posłanka.
"My musimy przed wakacjami uporządkować wymiar sprawiedliwości. W pewnych etapach i w pewnym tempie wprowadza się reformy" – tłumaczyła. "A po wakacjach weźmiemy się za was, bo jesteście kłamczuchy" – dodała. Posłanka skomentowała te słowa w rozmowie z Wirtualną Polską. "Potem powiedziałam: „żartuję, żartuję, to mój pogląd jest”. I koniec. A on obciął to i manipuluje. To się zawsze tak kończy. Niech da cały materiał" – tłumaczyła.
Posłuchaj również komentarza Piotra Gabryela o wycofaniu projektu opłaty paliwowej: